Późnym popołudniem Papież Franciszek i ojcowie synodalni spotkali się w Auli Pawła VI z młodzieżą. Hasłem tego wydarzenia były słowa: „Dla nas. Zjednoczeni, solidarni, twórczy”. Ojciec Święty zachęcił młodych ludzi do spójności pomiędzy słowami i czynami, oraz do realizacji drogi błogosławieństw w praktyce.
Spotkanie rozpoczęło się od świadectw, występów artystycznych i pytań ze strony młodych ludzi. Papież zachęcił do szukania odpowiedzi bez strachu. Zapraszał: bądźcie młodymi w drodze, patrzącymi przed siebie, na horyzont rysujący się przed wami, nie w lustro. Chodzi o odnalezienie siebie w działaniu praktycznym, w dążeniu do dobra, prawdy i piękna.
Ojciec Święty przypomniał, że prawdziwa władza jest służbą. Nie można realizować jej poprzez dominację, poniżanie i wykorzystyswanie innych. Zwrócił uwagę młodym, że są bezcenni. Mają być wolni oraz niezależni i nie poddawać się różnym kolonizacjom ideologicznym. Trzeba budować rzeczywiste relacje, nie można poprzestać na kontakcie zapośredniczonym przez urządzenia cyfrowe.
Papież bardzo mocno podkreślił w czasie spotkania słowo: konkretność w przyjęciu drugiego, takim, jakim jest. Wskazał na potrzebę szacunku dla tradycji ludu, w nim są nasze korzenie. Przypomniał o potrzebie kontaktu ze starszymi. Oni są naszą pamięcią. Są jak korzenie drzewa.
Na zakończenie Papież otrzymał od młodych ludzi kopertę z pytaniami, ale raz jeszcze przypomniał, że to ojcowie synodalni będą szukali na nie odpowiedzi.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.