Papież przyznaje, że struktury oddzielają Kościół od młodych. Chce to zmienić

Papież Franciszek, otwierając w środę synod biskupów na temat młodzieży, wezwał jego uczestników, aby działali na rzecz likwidacji niestabilności, wykluczenia i przemocy, na jakie jest narażona. Przyznał, że struktury Kościoła oddalają go od młodych ludzi.

Obrady synodu w Watykanie, które potrwają do 28 października, odbywają się pod hasłem "Młodzież, wiara i rozeznawanie powołania".

"Ojcowie synodalni, Kościół patrzy na was z ufnością i miłością" - mówił papież w homilii w czasie mszy na placu Świętego Piotra.

"Niech Duch daje nam łaskę, abyśmy byli ojcami synodalnymi namaszczonymi darem marzeń i nadziei, byśmy mogli ze swej strony namaścić naszych młodych darem proroctwa i wizji" - modlił się papież. Wzywał, by Kościół był "żywą pamięcią", która "nie pozwala się stłumić i zniszczyć prorokom nieszczęść i kataklizmów", także "przez nasze ograniczenia, błędy i grzechy".

Franciszek wyraził przekonanie, że zgromadzenie biskupów zdolne jest do "powiększenia horyzontów, poszerzenia serc i przekształcenia struktur", które "dzisiaj nas paraliżują, oddzielają od młodych ludzi". W rezultacie - podkreślił papież - młode pokolenia pozbawione są wsparcia ze strony wspólnoty wiary, "perspektywy sensu i życia".

Zwracając się do biskupów z całego świata, Franciszek wskazał, że "nadzieja rzuca nam wyzwanie" i "żąda od nas, abyśmy powstali i spojrzeli prosto w twarze ludzi młodych i wyszli naprzeciw sytuacjom, w których się znajdują". Nadzieja ta - zauważył papież - "każe nam pracować nad zniesieniem sytuacji braku perspektyw, wykluczenia i przemocy, na które narażeni są nasi młodzi".

Franciszek apelował o podjęcie walki ze wszystkim, co przeszkadza w tym, aby życie młodych ludzi rozwijało się w sposób godny. "Oni żądają i wymagają od nas twórczego poświęcenia, dynamiki inteligentnej, entuzjastycznej i pełnej nadziei oraz byśmy nie pozostawiali ich samych w rękach wielu handlarzy śmierci, którzy uciskają ich życie i przysłaniają ich wizję" - zaznaczył papież.

Przestrzegał ojców synodalnych przed postawami, w wyniku których "ważne staje się to, co drugorzędne, a drugorzędnym to, co ważne". Prosił o dar "szczerego słuchania", wolnego "od uprzedzeń". Apelował, by nie ulec pokusie popadnięcia w ton moralizatorski czy elitarystyczny i by nie ulec "powabowi ideologii abstrakcyjnych", które nie odpowiadają rzeczywistości.

Papież odnotował w homilii z wyraźnym wzruszeniem, że po raz pierwszy w synodzie uczestniczą dwaj biskupi z Chin, których na jego prośbę powitano oklaskami. Przybyli oni kilka dni po podpisaniu przez Watykan i władze w Pekinie porozumienia w sprawie nominacji biskupich, co jest ważnym krokiem we wzajemnych relacjach.

Na obrady przybyło ponad 260 ojców synodalnych. Jest wśród nich czterech polskich biskupów: przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita łódzki i przewodniczący Rady KEP ds. Nowej Ewangelizacji abp Grzegorz Ryś, przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży biskup Marek Solarczyk i delegat KEP ds. Duszpasterstwa Sportowców biskup Marian Florczyk.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama