Nowych powołań nie możemy sami stworzyć. By się rodziły, musimy dawać świadectwo – Papież Franciszek mówił o tym do rektorów niemieckojęzycznych seminariów duchownych.
Spotkał się z nimi na specjalnej audiencji w Watykanie. Ojciec Święty wskazał, że nowe formy kulturowe, nie mieszczące się w znanych już nam ramach, wymagają od nas wyzbycia się utartych wzorców działania i otwierania na to, co nieznane. „Co za tym idzie, nie wystarczy już tylko korzystać z bogactwa własnego doświadczenia, na którym często się opieramy” – mówił Papież, zachęcając odpowiedzialnych za formację do wiernego wpatrywania się w Jezusa.
„Powołań nie jesteśmy w stanie stworzyć. Tym niemniej możemy być jednak świadkami powołania miłosiernego Boga skierowanego do nas. Wzywa On nas, byśmy wyszli z naszego «ja» i zwrócili się do «ty». To «ty» oznacza konkretną osobę w potrzebie, która potrzebuje bliskości drugiego człowieka i Boga. W tej materii chciejmy uwrażliwiać także młodych przygotowujących się do kapłaństwa – mówił Franciszek. – Jednocześnie wszyscy wezwani jesteśmy do budowania większej wspólnoty, wspólnoty kyriakoi, czyli należących do Pana. Ta wspólnota nas umacnia, abyśmy całym sercem potrafili odpowiedzieć na wezwanie Boga”.
Leon XIV zapewnił Zełenskiego o modlitwie, by ucichł huk oręża.
Włoskie media przytaczają fragmenty wywiadu 70-letniego Johna Prevosta.
Narody, nawet te najmniejsze i najsłabsze muszą być szanowane.
Rodzina w naszych czasach potrzebuje bardziej niż kiedykolwiek wsparcia, promocji, zachęty.
Wezwał ich do budowania świata, w którym władza poddana jest sumieniu.
„Nie możemy już sobie pozwolić na stawianie oporu Królestwu Bożemu".
Papież do uczestników XVII Międzynarodowego Kongresu Teologii Moralnej.