O godz. 7:00 lokalnego czasu, kiedy u nas wybiła godz. 11:00, Franciszek pożegnał Nuncjaturę Apostolską, aby polecieć do Iquique, miasta położonego o ponad 1.400 km na północ od stolicy Santiago.
Trzeci, ostatni dzień pobytu na ziemi chilijskiej, papież rozpoczął bardzo wcześnie. O godz. 7:00 lokalnego czasu, kiedy u nas wybiła godz. 11:00, pożegnał nuncjaturę apostolską, która była w tych dniach jego domem i udał się na lotnisko, aby stamtąd odlecieć do Iquique, miasta położonego o ponad 1.400 km na północ od stolicy Santiago.
Miasto to z jednej strony położone jest u podnóża Andów, z drugiej natomiast sięga do Pacyfiku. Jest jednym z najważniejszych miast portowych tego oceanu. Zamieszkuje go prawie 200 tys. osób.
Około 14:30 papież przybędzie do Iquique. W programie jest papieska Msza św. na Campus Lobito, po której Ojciec Święty uda się do domu rekolekcyjnego przy Sanktuarium Matki Bożej z Lourdes, gdzie zje obiad. Po krótkim odpoczynku przejedzie na lotnisko, gdzie odbędzie się ceremonia pożegnalna. Stamtąd przeleci do Peru, gdzie rozpocznie się drugi etap jego 22. pielgrzymki zagranicznej.
Przylot do Limy, po około 2 godzinach lotu, przewidziany jest na godz. 17:20 lokalnego czasu, kiedy u nas będzie już godzina 23.20. Po powitaniu Papież przejedzie do Nuncjatury Apostolskiej, gdzie będzie miszkał w czasie całego pobytu w Peru.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.