Największe włoskie gazety piszą w piątek, że rosną szanse wyboru dotychczasowego watykańskiego sekretarza stanu kardynała Angelo Sodano na nowego papieża - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Watykanista dziennika "La Repubblica" Marco Politi twierdzi, że włoscy purpuraci są podzieleni jak nigdy dotąd i nie są w stanie porozumieć się w sprawie kandydata na następcę Jana Pawła II.
Według Politiego, wśród kardynałów-elektorów wciąż panuje nastrój niepewności, a włoscy purpuraci popierają różnych kandydatów. W tej sytuacji na trzy dni przed konklawe umacnia się - twierdzi watykanista - pozycja kardynała Angelo Sodano, zwłaszcza wśród kardynałów z Ameryki Południowej. Nie jest więc wykluczone, że jego nazwisko pojawi się już w pierwszym głosowaniu w poniedziałek.
Zdaniem Politiego, były arcybiskup Mediolanu Carlo Maria Martini, uważany przez niektórych obserwatorów za faworyta, popiera swego następcę kardynała Dionigiego Tettamanziego. Jednocześnie - jak uważa Politi - kardynał Tettamanzi zawarł sojusz z kardynałem Giovannim Battistą Re. Gdyby arcybiskup Mediolanu został wybrany, to Re otrzymałby nominację na sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej.
"Prawda jest jednak taka, że oprócz grupy zwolenników (niemieckiego kardynała Josepha) Ratzingera, zdecydowana większość purpuratów nie zajęła jeszcze jasnego stanowiska" - uważa Politi.
O rosnących szansach kardynała Sodano napisał także Luigi Accattoli na łamach "Corriere della Sera" zauważając, że ma on pewną grupę zwolenników. "Nie wiadomo jednak na kogo oddadzą głos elektorzy, którzy nie popierają Josepha Ratzingera. Może na jego rodaka z Kurii Rzymskiej kardynała Waltera Kaspera, a może oddadzą honorowy głos na kardynała Martiniego, który ma także 78 lat, ale wypada z gry z powodu złego stanu zdrowia" - pisze Accatoli.
Jeszcze w czwartek Accattoli twierdził na łamach "Corriere della Sera", że kardynał Martini może być głównym konkurentem kardynała Ratzingera.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.