Z zachętą do chrześcijan w Polsce o modlitwę za chorego Papieża zwrócił się w specjalnym apelu przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik.
Choroba Jana Pawła II ujawnia po raz kolejny kim jest on dla całego świata - napisał arcybiskup w apelu przekazanym KAI. Dodał, że "ludzie zabrali go do swoich serc" zaś Papież szczególnie potrzebuje dziś modlitwy.
Publikujemy cały tekst dokumentu:
ZACHĘTA DO MODLITWY ZA CHOREGO OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II
Każde cierpienie budzi współczucie, odruch solidarności, pragnienie udzielenia pomocy. Chorobę bliskich ludzi przeżywamy jeszcze głębiej, intensywniej. Niejako dotykalnie jednoczymy się z cierpiącym, chcemy mu pomóc i to natychmiast. I to jest może także ten misteryjny, twórczy i tajemniczy aspekt cierpienia, ujawniający to, co autentycznie ludzkie w nas.
Choroba Ojca Świętego Jana Pawła II po raz kolejny ujawnia kim jest ten Papież dla nas, dla wszystkich ludzi, dla całego świata. Widzimy, że to nie tylko On przez 27 lat nieustannie idzie do ludzi, zabiera ich do swego serca, modli się za nich i naucza, ale i ludzie zabrali go do swoich serc. Jest tam obecny. Chcą pomóc.
Jestem przekonany, że ludzie wierzący modlą się w tym dniach za Ojca Świętego. Wiem, że chrześcijanie w naszej Ojczyźnie każdego dnia wspierają duchowo Jego posługę, ale obecnie Papież tej modlitwy szczególnie potrzebuje.
Przeto wraz z wszystkimi Biskupami Kościoła w naszej Ojczyźnie proszę gorąco wszystkich Kapłanów, Zakony oraz wiernych o gorącą modlitwę za doświadczonego chorobę Ojca Świętego, aby mógł wrócić do zdrowia i dalszej owocnej posługi Kościołowi.
Abp Józef Michalik
Arcybiskup Metropolita Przemyski
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.