Młodzieży Angoli, wyzwól w sobie Ducha Świętego, moc z Wysoka! - zaapelował do młodych Angolczyków Benedykt XVI podczas spotkania na stadionie Coqueiros w Luandzie. W tym samym miejscu w 1992 r. odbyło się podobne spotkanie z udziałem Jana Pawła II.
Zaznaczył, że podobnie było z misją Jezusa, która „rozpoczęła się w atmosferze wielkiego entuzjazmu, bo ludzie widzieli, że chorzy odzyskiwali zdrowie, wypędzane były złe duchy, przepowiadano Ewangelię”. Jednak „świat nie uległ zmianie: nadal rządzili Rzymianie, codzienne życie było trudne, pomimo, że zaistniały te znaki i piękne słowa. Entuzjazm się zmniejszał, aż zupełnie wygasł, tak dalece, że wielu uczniów opuściło Mistrza, który przepowiadał, ale nie zmieniał świata”. Jednak Jego słowa i uzdrowienia były ziarnem sianym na polu świata, które przynosi plon. – Moi przyjaciele, jesteście ziarnem rzuconym przez Boga w ziemię; ma ono w sobie moc z wysoka, moc Ducha Świętego. Jednakże, aby przejść od obietnicy życia do owocu jedyną możliwą drogą jest danie swego życia ze względu na miłość, umrzeć ze względu na miłość – mówił Ojciec Święty.
Nazywając młodych ziarnami obdarzonymi mocą Ducha Świętego, wezwał ich do rozkwitania „w cieple Eucharystii, w której realizuje się testament Pana: On nam się daje, a my odpowiadamy dając siebie innym, ze względu na Jego miłość. To właśnie jest droga życia. Można nią jednak podążać pod jednym warunkiem: nieustannego dialogu z Panem oraz prawdziwego dialogu między wami”. Apelował do młodych, by nie lękali się „podejmowania ostatecznych decyzji”, mimo lęku, że rzucają na szalę swą wolność i sam siebie krępują. – Takie wątpliwości was nachodzą, a wzmacnia je obecna kultura indywidualistyczna i hedonistyczna. Kiedy jednak młody człowiek nie podejmuje decyzji, grozi mu, że pozostanie wiecznym dzieckiem! – wyjaśnił papież. Dodał, że ostateczne decyzje „nie niszczą wolności, lecz nadają jej właściwy kierunek, pozwalając na rozwój i uczynienie w życiu czegoś wielkiego. Nie ma wątpliwości, że życie ma wartość, tylko kiedy macie odwagę na przygodę, kiedy ufacie, że Pan was nigdy nie opuści”. – Młodzieży Angoli, wyzwól w sobie Ducha Świętego, moc z Wysoka! Ufając w tę moc, podobnie jak Jezus zaryzykuj ów skok w to, co ostateczne i daj szansę życiu! W ten sposób powstaną między wami wyspy, oazy a następnie wielkie przestrzenie kultury chrześcijańskiej, w której stanie się dostrzegalne owo „Miasto Święte zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża”. To jest życie godne tego, by je przeżyć i którego z całego serca wam życzę. Niech żyje młodzież Angoli! – wołał na zakończenie Benedykt XVI.
Na zakończenie spotkania wokół papieża grupa młodych, ubranych w stroje z różnych regionów Angoli, utworzyła krąg. Był wśród nich młody mężczyzna na wózku inwalidzkim, który zaśpiewał wzruszającą pieśń. Po jej zakończeniu tysiące głosów zaczęło skandować: „Papa amigo somos contigo!” – „Papieżu przyjacielu jesteśmy z Tobą”. Następnie odmówiono modlitwę „Ojcze nasz”, po czym Benedykt XVI udzielił zgromadzonym błogosławieństwa. W darze od angolańskiej młodzieży papież otrzymał artystycznie wykonaną mapę Angoli, krzesło oraz charakterystyczny dla tego kraju instrument muzyczny marimbę.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.