Trzeba było wytrwałości i wiary, aby w ten chłodny i deszczowy poranek stać i moknąć przez wiele godzin, uczestnicząc w Liturgii sprawowanej pod przewodnictwem Benedykta XVI w Mariazell.
Odnosząc się do wielowiekowej obecności słynącej łaskami figurki Matki Boskiej w tym sanktuarium, które nazwał miejscem pojednania i pokoju, papież wskazał na znaczenie wiary w naszym życiu oraz obowiązek poszukiwania zawartej w niej prawdy.
Niestety obecni nie mogli cieszyć się widokami tego malowniczo położonego miejsca. Mgła opadła nisko zasłaniając górskie szczyty, a padający prawie przez cały czas deszcz, zatopił wszystko w szarudze. Z tym szarym tłem kontrastowały piękne, żółto-niebieskie szaty liturgiczne wszystkich celebransów oraz Ojca Świętego, który sprawował Mszę św. przy skromnym polowym ołtarzu, wzniesionym na wewnętrznym dziedzińcu między bazyliką a zabudowaniami klasztoru benedyktyńskiego.
W homilii Benedykt XVI odniósł się do zasadniczego motta pielgrzymki: „ Patrzeć na Chrystusa”. W tym kontekście mówił o znaczeniu prawdy, która zawarta jest w orędziu Ewangelii. Stwierdził, że to orędzie jest obecnie odrzucane, co jest podstawowym źródłem duchowego kryzysu Zachodu. "Jeśli nie ma prawdy – mówił - wtedy człowiek nie potrafi rozróżniać między dobrem a złem”. Dlatego, podkreślił, przede wszystkim potrzebujemy prawdy. Jednocześnie zwrócił uwagę, że "chrześcijaństwo jest czymś o wiele więcej i czymś innym niż tylko systemem moralnym, niż serią żądań i praw". „Jest darem przyjaźni, dlatego kryje w sobie wielką siłę moralną, której tak bardzo potrzebujemy teraz, w obliczu wyzwań naszych czasów". To przesłanie zmieniło bieg historii, ale Chrystus nie poprzez miecz, lecz swój krzyż świat odkupił, dodał.
W czasie Liturgii nie brakowało odniesień do wielonarodowego i środkowoeuropejskiego charakteru sanktuarium w Mariazell, gdzie pierwszą kaplicą zbudował szlachcic z Moraw, a pierwszy kościół król Węgier, Ludwik, ojciec św. Jadwigi. Sanktuarium miało także związek z odsieczą Wiednia. Tutaj cesarz Leopold modlił się i prosił Opatrzność o pomoc, gdy zbliżała się turecka nawała. Po zwycięstwie pod Wiedniem w 1683 r. , Matka Boża z Mariazell została ogłoszona patronką Wiednia i opiekunką Habsburgów.
Język polski razem z chorwackim słoweńskim, czeskim, słowackim i węgierskim rozbrzmiewały zarówno w czasie czytań, jak i w modlitwie wiernych. Do tradycji „Matki wielu narodów” z Mariazell odwołał się także bp Kapellari. Witając Benedykta XVI pozdrowił Go w słowiańskich językach oraz w języku węgierskim. Poszczególne grupy narodowe, które przybyły do Mariazell z własnymi sztandarami i transparentami, oklaskami i okrzykami pozdrawiały papieża, zwłaszcza, kiedy zwrócił się do nich z krótkimi pozdrowieniami na zakończenie uroczystości.
Ważnym momentem było także specjalne błogosławieństwo, jakie Benedykt XVI udzielił przedstawicielom rad parafialnych ze wszystkich diecezji austriackich. W marcu br. odbyły się we wszystkich parafiach wybory, które na następne 5. lat wyłoniły nową reprezentację świeckich katolików austriackich. 28 tys. świeckich aktywistów odgrywa ważną rolę w tutejszym Kościele. Nic więc dziwnego, że papież w krótkim przemówieniu zachęcał ich wszystkich do gorliwej pracy oraz do dawania odważnego świadectwa. Wieczorem w bazylice odbędą się uroczyste nieszpory, które będą ostatnim punktem pobytu Benedykta XVI w Mariazell, które świętuje 850. lecie istnienia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To znak wytrwałości, jaką wykazują chińskie wspólnoty katolickie na drodze wiary.
„Czuliśmy, że Chrystus naprawdę jest wśród nas. Był prawdziwym pasterzem”.
Papieski Instytut Muzyki Sakralnej przygotowuje serię krótkich filmów instruktażowych.
Proprefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji opowiada o swoim doświadczeniu konklawe.
Leon XIV przypomniał, że papieska dyplomacja jest wyrazem troski o każdego człowieka.