ŚDM: Papież zatrzyma się w ośrodku Opus Dei

W niedzielę, 13 lipca, po przylocie na lotnisko bazy wojskowej RAAF Richmond na północno-zachodnich przedmieściach Sydney, papież przejedzie samochodem do swej rezydencji na terenie ośrodka szkoleniowo-wypoczynkowego w Kenthurst.

Centrum, należące do australijskiej prałatury Opus Dei, może pomieści 30 osób. Są tu boiska do gry w siatkówkę, koszykówkę i 25 metrowy basen. Jest tu także miejsce do lądowania dla helikoptera, z którego prawdopodobnie skorzysta Benedykt XVI, gdy 17 lipca rano uda się do Sydney.

Jak poinformował kard. George Pell, z ośrodka zobaczyć można fragmenty Gór Błękitnych – jedną z największych atrakcji turystycznych Australii. Są także liczne ścieżki, którymi można się przechadzać. „Wybraliśmy miejsce w terenie półwiejskim, które znajduje się niedaleko Sydney. Tutaj Benedykt XVI będzie wypoczywał po najdłuższym jak dotąd locie w historii jego pielgrzymek. Papież uczestniczyć będzie w modlitwach, będzie mógł robić także rzeczy, jakie lubi najbardziej, takie jak gra na fortepianie” – dodał hierarcha.

Centrum przypomina typową dla Australii wiejską posiadłość, jednak surowy wystrój ośrodka dostosowany jest do potrzeb Opus Dei. Każdy ze skromnie wyposażonych pokojów ma łóżko, biurko, sofę i mały grzejnik.

Kierowniczka ośrodka Maryanne Woodhead powiedziała dziennikarzom, że organizatorzy ŚDM zwrócili się do nich z prośbą o zakwaterowanie tu także niektórych kardynałów i biskupów. Dotąd nie wiadomo, ilu z nich zamieszka w Kenthurst.

17 lipca Benedykt XVI przeniesie się do Sydney. Tu mieszkać będzie w Domu Katedralnym.

Opus Dei rozpoczęło swą działalność apostolską w Australii w 1963 roku. Obecnie liczy około pół tysiąca członków, wśród których dwunastu to księża. Prowadzą kilka collegów i szkół na terenie całego kontynentu. Księża Opus Dei kierują także parafią pw. Matki Bożej Gwiazdy Morza w Melbourne. Wikariuszem Opus Dei w Australii i Nowej Zelandii jest ks. prałat George Rossman.