Stolica Apostolska jest przekonana, iż współistnienie różnych wspólnot społecznych i politycznych oraz budowa pokojowego ładu w świecie możliwe są jedynie w oparciu o uznanie godności osoby ludzkiej.
Stwierdził to 27 listopada podczas odbywającej się w Genewie 30. Międzynarodowej Konferencji Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca stały obserwator Watykanu przy agendach ONZ w Genewie, abp Silvano Tomasi.
Przedstawiciel Stolicy Apostolskiej zaznaczył, że w obliczu takich wyzwań, jak epidemie, międzynarodowe migracje, przemoc w miastach czy degradacja środowiska, konieczne są zespolone działania całej wspólnoty międzynarodowej. Abp Tomasi zaapelował o globalizację solidarności w oparciu o imperatyw humanitarny. Nakazuje on unikania podziału świata na odrębne strefy dobrobytu i pokoju oraz ubóstwa i konfliktów. Taka sytuacja byłaby klęską zarówno polityczną jak i etyczną – stwierdził abp Tomasi. Zauważył, że pomocy dla ofiar klęsk żywiołowych czy wojen nie można ograniczać jedynie do wymiaru technicznego. Musi ona pobudzać samopomoc oraz umożliwiać pełną realizację wolności i odpowiedzialności.
Watykański dyplomata wskazał też na znaczenie dialogu różnych religii dla budowania pokoju, obrony ludzkiej godności i przestrzegania prawa humanitarnego w przypadkach konfliktu zbrojnego. "Wspólnota międzynarodowa ponosi odpowiedzialność za zapobieganie konfliktom, ochronę najsłabszych, pokój, a także za budowanie świata, w którym możliwe jest godne życie obecnych i przyszłych pokoleń" – stwierdził abp Tomasi.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.