„Poznanie Pisma Świętego jest dziełem kościelnego charyzmatu, który dany jest wierzącym otwartym na Ducha" - to słowa z dokumentu roboczego Synodu o Słowie Bożym w życiu i misji Kościoła.
XII Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Benedykt XVI zwołał na październik przyszłego (2008) roku. W Watykanie opublikowano obecnie Lineamenta. Tekst przetłumaczony został na 10 języków, w tym po raz pierwszy na arabski i chiński. Strona internetowa Synodu zamieszcza również wersję polską. Ogłoszenie Lineamentów jest bardzo ważnym punktem w przygotowaniu Synodu – podkreśla przewodniczący jego sekretariatu generalnego, abp. Nicola Eterović.
Abp Eterović: Ojciec Święty pragnie, by ogłoszony właśnie tekst posłużył za cenne narzędzie do pogłębienia tematyki najbliższego Synodu w całym Kościele. Dokument dzieli się na trzy części. Pierwsza dotyczy różnych znaczeń Słowa Bożego, nie tylko spisanego, ale i objawionego, w sposób szczególny w osobie Jezusa Chrystusa. Druga część dotyczy Słowa Bożego w życiu Kościoła, a więc szczególnych miejsc spotkania wiernych ze Słowem Bożym, jak przepowiadanie czy modlitwa wspólnotowa, liturgiczna. Trzecia część Lineamentów poświęcona jest misji Kościoła: wielkiemu skarbowi, który Kościół posiada, którym żyje i który winien przekazywać innym, tak blisko, jak i daleko: katolikom, którzy być może oddalili się od Kościoła, ale i tym, którzy jeszcze Chrystusa nie znają.
RV: Po Synodzie o Eucharystii przychodzi czas na Synod o Słowie Bożym. Jakie znaki czasu wskazują na potrzebę podjęcia tego tematu 40 lat po promulgacji konstytucji „Dei Verbum”?
Abp Eterović: Logiczne jest, że po Synodzie o Eucharystii biskupi zgromadzeni wokół Papieża podejmują temat Słowa Bożego. W istocie chodzi o dwa stoły: Stół Liturgii Słowa i Stół Eucharystyczny. Są one tak ściśle ze sobą zjednoczone, że tworzą Stół Mszy Świętej. Lud Boży coraz bardziej zdaje sobie sprawę z wagi Słowa Bożego: wierni muszą mieć dostęp kościelny, a nie tylko indywidualny, do Słowa Bożego. Istotne jest umożliwienie im kościelnej lektury Słowa w kontekście ich życia osobistego, rodzinnego, wspólnotowego, także wpływu chrześcijan na życie społeczne.
RV: Papież na ostatniej audiencji ogólnej, cytując św. Hieronima, podkreślił wagę codziennej lektury Pisma św., którego znaczna część wiernych jeszcze dobrze nie zna. Czy ten Synod może się przyczynić do rozwinięcia duszpasterstwa biblijnego?
Abp Eterović: Już widać wiele inicjatyw, które zmierzają do ponownego odkrycia Słowa Bożego. To skarb, którym Kościół dysponuje od swych początków i który wciąż na nowo winien odkrywać. Oczywiście Synod to nie tylko te trzy tygodnie w październiku 2008 r.: one stanowią moment szczytowy. W tle jest jednak całe przygotowanie: wychodzą publikacje, organizowane są sympozja.... Cały Kościół poprzez nie włączony jest w refleksję, czyli w przygotowanie tego wielkiego wydarzenia, jakim będzie najbliższy Synod.
RV: Temat tego zgromadzenia synodalnego wybrany został przez Papieża. Jest on jednak również owocem szerokich konsultacji...
Abp Eterović: Oczywiście Ojciec Święty jest przewodniczącym Synodu, w Synodzie jednak wyraża się afektywna i efektywna komunia Kolegium biskupów. Istnieje długa tradycja, zgodnie z którą, jeszcze przed wyborem tematu synodalnego, Ojciec Święty, za pośrednictwem sekretariatu generalnego Synodu, pyta episkopat świata o opinię co do kilku bardzo aktualnych tematów. Tym razem wybór nie był trudny, gdyż zdecydowana większość biskupów wskazała na wagę Słowa Bożego. Ojciec Święty z radością podjął więc to pragnienie episkopatu świata, gdyż widoczna jest także potrzeba odczytania na nowo w duchu duszpasterskim wielkiego dokumentu Soboru Watykańskiego II, konstytucji Dei Verbum.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.