Postać św. Grzegorza z Nazjanzu w Kapadocji przypomniał Benedykt XVI w katechezie podczas audiencji ogólnej 8 sierpnia w Auli Pawła VI w Watykanie. Było to kolejne nauczanie papieskie z cyklu poświęconego wielkim teologom i ojcom Kościoła pierwszych wieków.
Postać św. Grzegorza z Nazjanzu w Kapadocji - wielkiego teologa, kaznodziei i poety z IV wieku przypomniał Benedykt XVI w katechezie podczas audiencji ogólnej 8 sierpnia w Auli Pawła VI w Watykanie. Było to kolejne nauczanie papieskie z rozpoczętego kilka miesięcy temu cyklu poświęconego wielkim teologom i ojcom Kościoła pierwszych wieków.
Po wygłoszeniu katechezy i streszczeniu jej w kilku językach, m.in. po polsku, Ojciec Święty pozdrowił pielgrzymów z różnych krajów, w tym także z Polski, po czym odmówił z obecnymi Modlitwę Pańską i udzielił im błogosławieństwa apostolskiego.
Streszczając swoją naukę, Benedykt XVI podkreślił wielkie zasługi św. Grzegorza dla rozwoju i obrony wiary, który otrzymał znakomite wykształcenie teologiczne i filologiczne, m.in. w Aleksandrii. Papież przypomniał, że ten wybitny teolog został później wybrany biskupem Konstantynopola, ale właśnie ze względu na swe przywiązanie do czystości przekazu wiary musiał ustąpić z tego urzędu, gdy miał przeciw sobie opozycję. Ten wielki ojciec Kościoła uważał, że teologia to nie tylko sprawa uczonych i głębokich rozważań duchowych, ale przede wszystkim wynik modlitwy i duchowej łączności z Bogiem. W 381 r. przewodniczył obradom Soboru Konstantynopolskiego.
W audiencji uczestniczyło wielu pielgrzymów z Polski, m.in. z Gdyni i archidiecezji gdańskiej, także katowickiej, krakowskiej, diecezji tarnowskiej, z Wielkopolski, Lublina, Łodzi, Częstochowy oraz liczni pielgrzymi indywidualni z kraju i emigracji.
Po polsku Benedykt XVI powiedział: "Witam polskich pielgrzymów! Dziękuję za waszą duchową bliskość i modlitwę w intencji papieża i Kościoła. Niech nawiedzanie grobów Apostołów Piotra i Pawła umacnia w was wiarę, dodaje odwagi do dawania świadectwa Chrystusowi i ożywia ducha braterskiej miłości. Niech Bóg błogosławi wam i waszym najbliższym".
Polacy powitali Ojca Świętego okrzykami: "Kochamy ciebie!", po czym na zakończenie spotkania z naszymi rodakami, dziękując im za gorące przyjęcie, papież wygłosił krótkie pozdrowienia po węgiersku.
Jak zwykle prezentacji poszczególnych grup narodowych - parafialnych, zakonnych, młodzieżowych, dziecięcych i innych - towarzyszyły chóralne śpiewy, okrzyki radości, owacje i inne publiczne wyrazy radości i czci pod adresem Ojca Świętego. Gdy pielgrzymi języka portugalskiego zaintonowali pieśń "Ave Maria", on sam włączył się do tego śpiewu.
"To wielka radość, że Papież powrócił do domu i chcemy dziękować Bogu wraz z Maryją".
W drodze do Watykanu zatrzymał się przy bazylice Santa Maria Maggiore.
O pobycie w szpitalu, który zmobilizował Jana Pawła do nowych działań.
Jego zdaniem potrzeba na to od 20 dni do około miesiąca; "zależnie od sytuacji".
Lekarze nie określili jednak jeszcze możliwej daty wypisu Papieża ze szpitala.