Obrady episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów potrwają do 31 maja br. Przewodniczą im trzej kardynałowie: Giovanni Battista Re z Watykanu, Chilijczyk Francisco Javier Errázuriz i Brazylijczyk Geraldo Majella.
Na rozpoczęcie prac konferencji podkreślili oni znaczenie, jakie dla ich przebiegu mają wskazania zawarte w otwierającym obrady przemówieniu Ojca Świętego. Jego tematem była chrześcijańska odpowiedź na problemy tego kontynentu – powiedział nam ks. Federico Lombardi. Watykański rzecznik prasowy zwrócił uwagę, że na wyzwania niesprawiedliwości nadal odpowiada się tam nieraz w oparciu o ideologie – czy to materialistyczny liberalizm, czy też marksizm.
„Papież odpowiedział przemówieniem jak najbardziej zrównoważonym i pogłębionym. Wyraźnie rozróżnił zadanie Kościoła, którym jest głoszenie Ewangelii, od bezpośredniego zaangażowania politycznego. Wyjaśnił, że Kościół wskazuje na wartości” – powiedział o. Lombardi. Przypomniał zarazem, że Kościół daje również religijną wizję człowieka i całej rzeczywistości. „Jest to istotne, by nie redukować jej do aspektów czysto materialnych. Wówczas bowiem szuka się rozwiązań, które w rzeczywistości są cząstkowe.
Prowadzą zatem do następstw negatywnych. Ewangelia głoszona przez Kościół niesie z sobą takie wartości, jak miłość i sprawiedliwość. Tym, którzy angażują się także w tworzenie struktur społecznych, ekonomicznych, ekonomicznych, pozwalają one osiągać coraz większą sprawiedliwość. Pomagają znaleźć w rzeczywistości historycznej racjonalne, właściwe rozwiązania, które naprawdę uwzględniają pełny wymiar istoty ludzkiej” - wskazał watykański rzecznik prasowy.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.