Polak o obradach brazylijskich biskupów

W Itaici zakończyła się 9 maja sesja plenarna Konferencji Katolickich Biskupów Brazylii Główny temat obrad brzmiał: "W kierunku Aparecidy".

Spotkanie było przygotowaniem do V Konferencji Ogólnej Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów, która odbędzie się w dniach 13-31 maja w Aparecidzie.

W obradach episkopatu uczestniczył bp Czesław Stanula. Pochodzi on z diecezji rzeszowskiej. Obecnie jest przewodniczącym regionalnej konferencji biskupiej północno-wschodniej Brazylii. Region ten obejmuje dwa stany: Bahia i Sergipe.

RV: Jak moglibyśmy podsumować zakończoną sesję plenarną?

Bp Stanula: Zaskoczyła nas ogromna jedność episkopatu brazylijskiego. Wyrażała się ona w głosowaniach; choćby w tym, że wybierano na poszczególne stanowiska ludzi ze względu na ich ogromne kompetencje. Widać to było choćby przy wyborze nowego przewodniczącego episkopatu jak i przewodniczących różnych komisji. To dowodzi, iż stawiamy na jedność, że zależy nam na wysłuchaniu opinii każdego. Przecież to jest dzielenie się bogactwem. Tylko tak można w jedności promować różne inicjatywy, by jak najwierniej przekazywać Ewangelię naszemu ludowi.

RV: Jak wybór nowych władz Konferencji Katolickich Biskupów Brazylii wpłynie na jej prace?

Bp Stanula: Jestem przekonany, że to będzie ciągłość tej samej linii jedności, a zarazem dialogu z różnymi sektorami społeczeństwa i władzami. Uważam, że szczególnie nowy przewodniczący abp Geraldo Lyrio Rocha, ale również inni wybrani do pracy w poszczególnych komisjach, są ludźmi wielkiej otwartości. Posiadają równocześnie wizję ewangelizacji. Ważne dla nich jest też wyjście naprzeciw potrzebom Brazylijczyków.

RV: Na sesji wybrano także 22. delegatów na Konferencję w Aparecidzie. Czy dostali jakieś szczególne wskazania?

Bp Stanula: Tak. Chcemy, aby uwypuklili największe potrzeby naszego Kościoła. Myślę tu o sytuacji rodziny, odchodzeniu ludzi od Boga, jak również ogromnych potrzebach naszego duszpasterstwa, także tych personalnych. Brakuje nam kapłanów. Wiele innych tematów będzie podejmowanych, jak choćby działalność sekt czy sekularyzacja społeczeństwa i zaangażowanie społeczne Kościoła.

RV: Jaka jest kondycja brazylijskiej rodziny?

Bp Stanula: Odpowiadam za duszpasterstwo rodzin w północno-wschodniej Brazylii, a stanach Bahia i Sergipe. Rodzina jest dziś ze wszystkich stron atakowana. Przechodzi pewien kryzys. Media na pewno nie faworyzują rodziny, wprost przeciwnie deprecjonują ją. Atakuje się rodzinę w jej istocie, podważając choćby samą definicję rodziny. Coraz mocniej forsuje się także u nas związki homoseksualne. Mimo to widzimy, że dla Brazylijczyków prawdziwa rodzina jest wciąż wartością. Jestem przekonany, że jest to jedna z tych instytucji, która przetrwa wszelkie kryzysy. Jednak by tak się stało my musimy bronić rodziny. Naszym marzeniem jest to, żeby rodziny ewangelizowały rodziny.

RV: A jakie są inne wyzwania stojące przed Kościołem brazylijskim?

Bp Stanula: Pierwszym jest rozwinięcie wielkiej misji ewangelizacji, ponieważ pierwsza ewangelizacja, którą otrzymała Brazylia miała pewne braki. Dlatego też religijność współczesnych Brazylijczyków jest bardzo powierzchowna. Kościół i religia są dla nich jak gdyby wielkim supermarketem gdzie każdy bierze to co mu odpowiada, co dla niego jest miłe i wygodne. Dziś trzeba przeprowadzić wielką misję ewangelizacyjną w Brazylii. Oczywiście potrzebne to jest całej Ameryce Łacińskiej, ale głównie Brazylii. Do tego spotkanie z Benedyktem XVI na pewno nas przygotuje.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama