Wierząc w Jezusa i pełniąc Jego wolę każdy może dążyć do świętości. Istotę powołania chrześcijanina Benedykt XVI przypomniał w rozważaniu na Anioł Pański 7 stycznia.
Papież nawiązał do liturgicznego święta Chrztu Jezusa w Jordanie. Kościół widzi w tym wydarzeniu jasne i pełne objawienie Trójcy Świętej oraz początek publicznej misji Chrystusa. Istnieje ścisła relacja między chrztem Jezusa a Chrztem każdego wiernego, gdyż to właśnie ten sakrament włącza katechumenów do wspólnoty Kościoła.
„Stąd zobowiązanie płynące ze Chrztu polega na „słuchaniu” Jezusa: to znaczy na wierze w Niego oraz naśladowaniu Go w zgodnym wypełnianiu Jego woli. Właśnie w ten sposób każdy może dążyć do świętości, czyli celu, który jak przypomniał Sobór Watykański II, stanowi powołanie wszystkich ochrzczonych” – powiedział Papież.
Benedykt XVI modlił się by chrześcijanie byli wierni zobowiązaniom chrzcielnym.
Po polsku Benedykt XVI powiedział:
„Witam pielgrzymów z Polski. W niedzielę chrztu Pana Jezusa wspominamy rozpoczęcie Jego misji, jako Sprawiedliwego. Powracamy pamięcią do naszego chrztu i dziękujemy za łaskę udziału w Jego sprawiedliwości. Niech ta łaska przenika serca wszystkich Polaków. Niech wam Bóg błogosławi” – powiedział Benedykt XVI.
Poniżej publikujemy tekst papieskich rozważań:
"Drodzy bracia i siostry,
Obchodzimy dziś uroczystość Chrztu Pańskiego która zamyka czas Bożego Narodzenia. Liturgia przypomina nam opis Chrztu Jezusa w Jordanie, sporządzony przez św. Łukasza (por. 3, 15-16.21-22). Ewangelista opowiada, że kiedy Jezus modlił się po otrzymaniu chrztu wraz z wieloma, których przyciągnęło przepowiadanie jego Prekursora, otworzyły się niebiosa i pod postacią gołębicy zstąpił na Niego Duch Święty. Rozległ się wówczas głos z wysoka: "Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie" (Łk 3, 22).
Choć w różny sposób, chrzest Jezusa w Jordanie wspomniany jest i uwypuklany przez wszystkich Ewangelistów. Należał bowiem do przepowiadania apostolskiego, jako że stanowił punkt wyjścia dla całego szeregu faktów i słów, których świadectwo dawali Apostołowie (por. Dz 1 ,21-22;10 ,37-41). Wspólnota apostolska uważała to za bardzo istotne, nie tylko dlatego, że w tej sytuacji, po raz pierwszy w historii, ukazała się w sposób wyraźny i całkowity tajemnica Trójcy Świętej, ale również dlatego, że wydarzenie to dawało początek publicznej działalności Jezusa na drogach Palestyny. Chrzest Jezusa w Jordanie był zapowiedzią Jego chrztu krwi na Krzyżu i jest także symbolem całej działalności sakramentalnej, poprzez którą Odkupiciel zrealizuje zbawienie ludzkości. Oto dlaczego tradycja patrystyczna okazała wielkie zainteresowanie tym świętem, które jest najstarsze po Wielkanocy. "Cały świat został uświęcony przez chrzest Chrystusa - śpiewamy w dzisiejszej liturgii. - On udziela nam odpuszczenia grzechów i oczyszcza nas wszystkich przez wodę i Ducha" (antyfona przed Pieśnią Zachariasza w dzisiejszej jutrzni).
Istnieje ścisły związek między Chrztem Chrystusa i naszym chrztem. Nad Jordanem rozwarły się niebiosa (por. Łk 3, 21), by wskazać, że Zbawiciel otworzył dla nas drogę zbawienia, a my możemy wstąpić na nią właśnie dzięki nowym narodzinom "z wody i z Ducha" (J 3, 5), do których dochodzi podczas Chrztu. W nim włączeni zostaliśmy w mistyczne Ciało Chrystusa, którym jest Kościół, umieramy i zmartwychwstajemy wraz z Nim, przyoblekamy się w Niego, jak to wielokrotnie podkreśla apostoł Paweł (por. 1 Kor 12, 13; Rz 6, 3-5; Ga 3, 27). Zobowiązanie, jakie wypływa z Chrztu dotyczy zatem "słuchania" Jezusa: to znaczy wiary w Niego i posłusznego pójścia za Nim, wypełniając Jego wolę. To w ten sposób każdy może zmierzać do świętości, celu, który jak przypomniał Sobór Watykański II, stanowi powołanie wszystkich ochrzczonych. Niechaj pomoże nam Maryja, Matka Syna, w którym Bóg miał upodobanie, abyśmy pozostali zawsze wierni naszemu Chrztowi".
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.