W Wenezueli zakończył się synod plenarny. Uroczystościom zamykającym obrady przewodniczył 7 października specjalny wysłannik Papieża, kard. Jorge Arturo Medina Estevez.
Prace synodu trwały 8 lat i zostały podzielone na 6 sesji. Dogłębnie przeanalizowano rolę Kościoła w tym południowoamerykańskim kraju, gdzie ponad 90 proc. mieszkańców jest katolikami. Wypracowano 15 dokumentów, które zostały zaaprobowane przez Stolicę Apostolską.
Zasadniczym celem synodu było wskazanie konkretnych form nowej ewangelizacji. Zwrócono uwagę na potrzebę osobistego i wspólnotowego nawrócenia, większego zaangażowania w duszpasterską działalność Kościoła oraz wrażliwości na trudną sytuację ludzi ubogich.
Dokumenty synodalne zachęcają Wenezuelczyków do zwalczania wszelkich form niesprawiedliwości społecznej, promowania godności człowieka, popierania rodziny oraz do odczytywania codziennych wydarzeń w duchu wiary. Poprzez świadectwo chrześcijan wartości ewangeliczne będą mogły kształtować także społeczno–polityczne życie Wenezueli.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.