Benedykt XVI pracuje nad nową encykliką, która będzie poświęcona zagadnieniom społecznym - twierdzi włoskie pismo gospodarcze "Il Sole - 24 Ore".
Nowy dokument, odnoszący się do "świętości pracy", miałby się ukazać 19 marca przyszłego roku, w święto św. Józefa.
Według gazety, w nowej encyklice papież poruszy także skutki globalizacji. Intensywne prace wstępne w tym kierunku podjęły już niektóre instytucje Kurii Rzymskiej, m.in. Papieska Rada "Iustitia et Pax" i Papieska Akademia Nauk Społecznych.
W 2007 r. przypada również 20. rocznica wielkiej encykliki społecznej "Sollicitudo rei socialis" Jana Pawła II, która z kolei nawiązywała do 20. rocznicy ogłoszenia przez jego poprzednika, Pawła VI "Populorum progressio", przypomina "Il Sole - 24 ore".
Zdaniem tegoż czasopisma nowa encyklika poświęcona będzie przede wszystkim problemom związanym z globalizacją, przedstawi też stanowisko katolickiej nauki społecznej na temat pracy oraz występujących współcześnie nierówności.
Pierwszą encykliką społeczną Kościoła katolickiego była "Rerum novarum" Leona XIII z 15 maja 1891. Nawiązał do niej Jan XXIII, ogłaszając w 40. rocznicę jej pojawienia się własny dokument, tak właśnie zatytułowany: "Quadragesimo anno" (W czterdziestym roku [od ukazania się]; 15 maja 1961). Później ten sam papież wydał encyklikę "Mater et magistra" (11 marca 1963) - również o tematyce społecznej.
Również Paweł VI jest autorem dwóch encyklik społecznych: "Populorum progressio" z 26 marca 1967 i "Octogesima adveniens" (w osiemdziesiątą rocznicę "Rerum novarum") - z 14 maja 1971.
Jan Paweł II napisał trzy encykliki dotyczące tych zagadnień: "Laborem exercens" - o pracy ludzkiej (14 września 1981), "Sollicitudo rei socialis" (30 grudnia 1987) i "Centesimus annus" (1 maja 1991).
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.