Stolica Apostolska nie ekskomunikowała biskupów, którzy na przełomie kwietnia i maja przyjęli sakrę bez zgody papieża.
Stolica Apostolska nie ekskomunikowała biskupów, którzy na przełomie kwietnia i maja przyjęli sakrę bez zgody papieża. Oświadczenie watykańskie w tej sprawie z 4 maja zostało źle odczytane przez media - podkreślił o. Michael Hilbert, dziekan Wydziału Prawa Kanonicznego Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie.
W wywiadzie dla azjatyckiej agencji UCANews zaznaczył on, że oświadczenie rzecznika Stolicy Apostolskiej Joaquína Navarro-Vallsa miało na celu potępienie pogwałcenia wolności religijnej w Chinach, a nie ogłoszenie nałożenia sankcji wynikających z prawa kanonicznego. W tekście tym znalazło się stwierdzenie, że święcenia biskupie dokonane bez zgody Papieża stanowią "poważne zranienie jedności Kościoła, za które, jak wiadomo, grożą poważne kary kanoniczne". Oświadczenie odwoływało się tu do kanonu 1382 Kodeksu Prawa Kanonicznego, który mówi o "ekskomunice wiążącej mocą samego prawa". Jednak aby taka sankcja została zastosowana, muszą zaistnieć wszystkie wymogi, wymienione w kanonach 1324 i 1325 KPK. Stanowią one m.in., że gdy czyn został popełniony ze strachu lub pod przymusem, wtedy sankcja nie jest stosowana - wyjaśnił o. Hilbert.
Na niezastosowanie ekskomuniki wskazuje zawarte w watykańskim oświadczeniu stwierdzenie, że zarówno obaj kandydaci przyjmujący sakrę, jak i konsekrujący ich biskupi byli poddawani presji i zastraszani. "Z całego kontekstu oświadczenia wynika więc, że nie było intencji zastosowania sankcji. Nikt więc nie może mówić, że którykolwiek z tych biskupów został ekskomunikowany" - zaznaczył kanonista.
Jego zdaniem zarówno ks. Joseph Ma Yinglin, wyświęcony na biskupa 30 kwietnia, i ks. Joseph Liu Xinhong, który przyjął sakrę biskupią 3 maja, zostali konsekrowani "ważnie, choć niegodziwie". Dlatego choć mają sukcesję apostolską, ich sytuacja jest "nieuregulowana". Muszą więc zwrócić się z pisemną prośbą do Papieża o zatwierdzenie.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.