Papież Franciszek rewolucjonizuje styl wizyt ad limina Apostolorum, w ramach których co pięć lat episkopaty poszczególnych krajów zobowiązane są przybywać do Watykanu.
Najpierw odszedł od czytania przygotowanych wcześniej przemówień, zastępując je braterskim spotkaniem i spontanicznym dialogiem. Teraz wprowadził drugą audiencję, na którą oprócz przedstawicieli danego episkopatu zaprosił także szefów poszczególnych dykasterii.
Szlaki przetarli tu biskupi Chile, z którymi Franciszek rozmawiał przez trzy godziny 20 lutego. Wczoraj po południu odbyło się drugie, równie długie spotkanie. Wzięli w nim udział także szefowie dykasterii Kurii Rzymskiej: kardynałowie Parolin, Ouellet, Muller, Farrell, Stella, Versaldi i Braz de Aviz. Obecni byli też arcybiskupi Gallagher, sekretarz ds. relacji z państwami i Montanari, sekretarz Kongregacji ds. Biskupów.
„Papież próbuje nadać wizytom ad limina jak najbardziej skuteczny i użyteczny dla wszystkich styl” – podkreśla watykańskie biuro prasowe. A sami biskupi Chile zauważają, że dzięki tym spotkaniom udało się im przedyskutować wiele kwestii ważnych zarówno dla Kościoła w ich ojczyźnie, jak i całej Ameryce Łacińskiej.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.