Rozważania Drogi Krzyżowej z papieżem Franciszkiem podczas 31. ŚDM w Krakowie; 29 lipca 2016 r.
Stacja X - Jezus z szat obnażony
Nagich przyodziać
V. Adoramus Te Christe et benedicimus Tibi.
R. Quia per sanctam Crucem tuam redemisti mundum.
Z Ewangelii według Świętego Łukasza:
Gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego Ojciec i wzruszył się głęboko, wybiegł mu naprzeciw [...] ucałował go [...] i rzekł: "Przynieście szybko najlepszą szatę, i ubierzcie go". (Łk 15,20.22)
Gdy klękał przed Ojcem, był niemal nagi. Zmarnotrawił wszystko. Nie, nie majątek! Stracił poczucie własnej godności. Jest nagi jak niewolnik. Bankrut, któremu – z jego własnej winy – zabrano ostatnią koszulę! Nagi – jak Adam i Ewa w raju, kiedy po grzechu otworzyły się im oczy, i poznali, że są nadzy, i skryli się przed Tobą. On pewnie podobnie – chciałby zakryć swoją nagość przed Ojcem. Grzesznik – jak oni. Zawstydzony i upokorzony.
Ta scena, Panie Jezu, pomaga mi inaczej zobaczyć Twoją nagość na Golgocie. Nie obnażono Cię bez Twojej woli. Wybrałeś nagość, by okazać swoją jedność: z nagimi Adamem i Ewą, z każdym z marnotrawnych synów i każdą z marnotrawnych córek – obnażonych i upokorzonych przez grzech. Na Golgocie stajesz nagi nie przed oprawcami, ale przed Ojcem. Słowa marnotrawnego syna: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Tobie... nie jestem godzien nazywać się Twoim synem – czynisz swoimi. Wypowiadasz je swoją nagością! Jesteś jedno ze mną, ogołoconym przez grzech.
Ta jedność mnie zbawia. Twój Ojciec nie potrafi spokojnie patrzeć na nagość swojego Dziecka. Natychmiast Cię przyodziewa. W najlepszą szatę sięgającą stóp i złoty pas na piersiach (por. Ap 1,13). Nagi w śmierci, w zmartwychwstaniu znów jesteś odziany w synowską godność.
A my, a ja z Tobą.
Boże Ojcze, Ty jesteś pierwszym, który przyodziewa nagich! Prosimy, daj nam Ciebie naśladować. Naucz nas dzielić się, gdy potrzeba, swoim ubraniem. Pilnuj nas, byśmy chcieli się dzielić jak Ty – najlepszą (!) szatą – ubraniem nowym, czystym i zadbanym, a nie starym, zużytym i niepotrzebnym. Daj nam także zachować skromność i ubóstwo w ubiorze, byśmy tym łatwiej mogli się dzielić tym, co zaoszczędzimy. Prosimy o to przez Tego, który przyjął naszą nagość – by nas przyodziać w nowego człowieka. Amen.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.