Młody Włoch tak się wczoraj radował na krakowskich Błoniach, że złamał nogę. - To wszystko dla Pana Boga - powiedział.
W okolicach krakowskiego kościoła karmelitów Na Piasku, gdzie we środę 27 lipca odbywały się katechezy w języku włoskim, zwracała uwagę grupka młodych pielgrzymów. Dwóch z nich pchało wózek, na którym siedział ich kolega z wysoko obandażowaną nogą.
- Zbyt mocno radowaliśmy się na Błoniach. Poślizgnąłem się i upadłem. W rezultacie muszę teraz jeździć chwilowo na wózku, z usztywnioną i obandażowaną nogą - śmieje się Francesco z Rzymu. - Ale to wszystko dla Pana Boga.
Przed samym kościołem rozpościerał się z kolei dziwny widok. W grupie stojących kobiet powiewała... zielona chorągiew proroka Mahometa oraz chorągiew z napisem po arabsku, a także flafa z kołem. Nie były to jednak muzułmanki, lecz członkinie katolickich zgromadzeń dominikanek bezhabitowych z Pakistanu, Iraku oraz Indii z flagami swoich krajów.
- Chciałyśmy się podzielić z innymi naszym przeżywaniem wiary, zobaczyć, jak żyją nią inne osoby i pomodlić się z nimi wspólnie - mówi s. Saima Nasim z Pakistanu ze zgromadzenia dominikanek Misjonarek Szkoły.
- Chrześcijanie w Iraku są mocno prześladowani. Cieszymy się, widząc, że w Polsce panuje wolność wyznania, że można tu wyznawać wiarę w Chrystusa bez żadnych obaw. Nasze zgromadzenie zostało wygnane z Iraku - mówi s. Randa Hamid ze zgromadzenia dominikanek od św. Katarzyny ze Sieny.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.