Intencja ogólna: „Abyśmy opiekowali się światem stworzonym, który otrzymaliśmy jako bezinteresowny dar, żeby go pielęgnować i chronić dla przyszłych pokoleń”. Intencja misyjna: „Aby wzrastały szanse na dialog i spotkanie wiary chrześcijańskiej i ludów Azji”.
Jak co miesiąc, modlimy się w dwóch papieskich intencjach, ogólnej i ewangelizacyjnej. W pierwszej z nich, „abyśmy opiekowali się światem stworzonym, który otrzymaliśmy jako bezinteresowny dar, żeby go pielęgnować i chronić dla przyszłych pokoleń”. W ubiegłym roku Papież Franciszek napisał na ten temat encyklikę Laudato si’, podejmuje go jednak od samego początku swojego pontyfikatu. Poświęcił mu już jedną z pierwszych audiencji środowych. Było to 5 czerwca 2013 r., w ogłoszony przez Organizację Narodów Zjednoczonych Światowy Dzień Środowiska. Ojciec Święty nawiązał wtedy do znanego nam z pierwszych stronic Biblii Bożego nakazu uprawiania i doglądania ziemi.
„Co to znaczy uprawiać ziemię i jej doglądać? Czy my naprawdę uprawiamy ziemię i jej doglądamy? Czy też ją wykorzystujemy i zaniedbujemy? Czasownik «uprawiać» kojarzy mi się z troską, jaką rolnik otacza swoją ziemię, aby wydawała owoce i by można było się nimi dzielić: ileż jest w tym uwagi, pasji i poświęcenia! Uprawianie i doglądanie świata stworzonego to wskazówki Boga, dane nie tylko na początku historii, ale każdemu z nas; należą do Jego planu; oznaczają, że należy zabiegać o rozwój świata w sposób odpowiedzialny, przekształcać go, aby był ogrodem, miejscem, w którym mogą mieszkać wszyscy. My tymczasem często kierujemy się pychą, dążąc do panowania, posiadania, manipulowania, wykorzystywania; nie «doglądamy go», nie szanujemy, nie uważamy za bezinteresowny dar, nad którym trzeba mieć pieczę”.
Posłuchaj papieża:
vatican
Pope Francis' prayer intentions for February 2016
Papież poleca nam też intencję ewangelizacyjną na każdy miesiąc. W lutym mamy się modlić, „aby wzrastały szanse na dialog i spotkanie wiary chrześcijańskiej i ludów Azji”. Franciszek często mówi o potrzebie dialogu i spotkania, a niejednokrotnie sam daje tego przykład, także w czasie swoich podróży apostolskich. Podczas czterech z nich znalazł się na kontynencie azjatyckim, odwiedzając zarówno kraje Dalekiego Wschodu – Koreę, Sri Lankę, Filipiny, jak też Bliskiego – Jordanię, Izrael, Palestynę i Turcję. W koreańskim sanktuarium w Haemi spotkał się 17 sierpnia 2014 r. z biskupami przybyłymi z całej Azji, do których mówił:
„Na tym rozległym kontynencie, gdzie wielka jest różnorodność kultur, Kościół musi dawać wszechstronne i kreatywne świadectwo Ewangelii poprzez dialog i otwartość na wszystkich. Dialog jest bowiem istotną częścią misji Kościoła w Azji (por. Ecclesia in Asia, 29). Co jednak powinno być dla nas punktem wyjścia i podstawowym punktem odniesienia, tym, co wskazuje nam cel, gdy podejmujemy drogę dialogu z poszczególnymi ludźmi i kulturami? Z pewnością jest nim nasza tożsamość jako chrześcijan. Nie możemy angażować się w prawdziwy dialog, jeżeli nie jesteśmy świadomi własnej tożsamości. Z drugiej strony nie może też być autentycznego dialogu, jeżeli nie potrafimy otworzyć naszych umysłów i serc na tych, z którymi rozmawiamy. Jeśli chcemy rozmawiać swobodnie, otwarcie i owocnie z innymi, musimy dobrze wiedzieć, kim jesteśmy, co Bóg dla nas uczynił i czego od nas się domaga. I jeśli nasza komunikacja nie ma być monologiem, to konieczna jest otwartość umysłu i serca, by akceptować poszczególnych ludzi i kultury”.
Przypomnijmy raz jeszcze intencje, które Papież poleca naszym modlitwom w tym miesiącu. Ogólną: „Abyśmy opiekowali się światem stworzonym, który otrzymaliśmy jako bezinteresowny dar, żeby go pielęgnować i chronić dla przyszłych pokoleń”. Oraz ewangelizacyjną: „Aby wzrastały szanse na dialog i spotkanie wiary chrześcijańskiej i ludów Azji”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.