Uroczystą Eucharystią, której przewodniczył kard. Kurt Koch rozpoczęło się w Taizé dziękczynienie za życie i posługę Brata Rogera - założyciela tej ekumenicznej wspólnoty monastycznej.
Jest to kulminacyjne wydarzenie obchodów 100. rocznicy urodzin i 10. tej rocznicy tragicznej śmierci Brata Roger, a także 75-lecia jego przybycia do Taizé.
Bracia poza specjalną modlitwą pod gołym niebem o godzinie 16.00 nie przygotowali żadnych specjalnych uroczystości. Podobnie jak za życia Brata Rogera trwają wraz z młodymi na modlitwie. Odbywają się też spotkania tematyczne poświęcone poszukiwaniu nowych form solidarności. Ojca Świętego reprezentuje w Taizé przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, kard. Kurt Koch: „Po raz pierwszy przybyłem jako alumn seminarium duchownego w Bazylei. Była to nasza pielgrzymka i spędziliśmy tutaj cały tydzień. Później jako biskup Bazylei przyjeżdżaliśmy z całym kierownictwem diecezji na rekolekcje adwentowe. Raz odbywały się one jeszcze za życia Brata Rogera”.
Jak podkreślił reprezentujący biskupów Azji abp Felix Machado z Vasai w Indiach, obchody upamiętniające te trzy wydarzenia mają duże znaczenie dla całego Kościoła, zaś sam Brat Roger żywił szczególną wdzięczność dla św. Jana XXIII, którego uważał za współzałożyciela swej wspólnoty. Dziś bracia z Taizé mają na kontynencie azjatyckim kilka swych domów. „My, mieszkańcy Azji, bardzo dużo otrzymaliśmy od braci z Taizé, których obecność dała wiele nadziei nam wszystkim. Dlatego w imieniu mieszkańców Azji jestem tutaj, aby dziękować Bogu” – mówił indyjski arcybiskup.
W Taizé jest też obecna grupa znanej na świecie Wspólnoty Arka z osobami niepełnosprawnymi oraz ich opiekunami. Przybył także założyciel tego ruchu Jean Vanier. Jak zaznaczył, przed dziesięciu laty był obecny na pogrzebie Brata Rogera: „Pomimo jego śmierci Taizé pozostaje źródłem wody żywej dla całego świata, a zwłaszcza dla Francji. Nie mogłem nie przybyć. Tajemnicą serca Bożego jest to, że przyjeżdżają tutaj tysiące młodych. Być może Brat Roger był szczególnym narzędziem, sprawiającym, że młodzi tutaj docierają. Kiedy jakieś miejsce jest miejscem Boga, ludzie przybywają” – mówił Jean Vanier.
Oprócz wielu przedstawicieli Kościołów licznie przybyli także ludzie młodzi ze wszystkich kontynentów. Jest ich dziś w Taizé ponad siedem tysięcy. Brat Alois, obecny przeor ekumenicznej wspólnoty wyjaśnia dlaczego dzisiejsze uroczystości mają tak duże znaczenie: „Chcemy podziękować Bratu Rogerowi, że w bardzo trudnym czasie, czasie wojny rozpoczął dzieło pojednania chrześcijan oraz działania na rzecz pokoju w świecie. Myślę, że obecność przedstawicieli różnych Kościołów jest wyrazem zaufania nie tylko do naszej Wspólnoty, ale także do ludzi młodych, którzy są przekonani, że łączy nas Chrystus. To, że przybyli tutaj, jest znakiem, że pragną potraktować na poważnie tych młodych ludzi”.
Jak wspomina Brat Marek św. Jan Paweł II doskonale rozumiał się z Bratem Rogerem: „Na pierwszej audiencji, zaraz po wyborze Jan Paweł II powiedział do Brata Rogera, żeby go często odwiedzał. Brat Roger mnie zabierał na najróżniejsze spotkania, na audiencje prywatne, na uroczystości w Rzymie. Już takie ostatnie spotkanie, kiedy obaj byli w bardzo podeszłym wieku: wchodzimy, a oni tak siedzą obok siebie – nic nie mówią. Ale widać było, że jest to taka ikona przyjaźni – bez słów się rozumieli”.
Obok kardynałów Kurta Kocha i Manuela Clemente dziękczynienie Bogu za życie i posługę Brata Rogera składają biskupi ze wszystkich kontynentów, a także chrześcijanie innych wyznań oraz przedstawiciele judaizmu, islamu, hinduizmu i buddyzmu.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.