Papież Franciszek zaapelował w czwartek do wielkich koncernów, by położyły kres grabieży ziemi i zasobów kosztem ludności. Agendę Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia I Rolnictwa FAO wezwał, by walczyła z głodem, a nie aktualizowała dane o jego skali.
Podczas audiencji w Watykanie dla delegacji agendy ONZ, uczestniczącej w sesji w jej rzymskiej siedzibie, papież powiedział: "Musimy odpowiedzieć na imperatyw, zgodnie z którym dostęp do niezbędnego pożywienia jest prawem dla wszystkich, a prawa nie pozwalają na wykluczenie".
Przedstawicieli FAO wezwał, aby nie lekceważyli "obowiązku przezwyciężenia głodu i zapobiegania niedożywieniu" na całym świecie. Chodzi nie tylko o to, dodał, by "aktualizować dane".
Franciszek zachęcił również delegatów ONZ, by wzięli na siebie obowiązek zaangażowania na rzecz tego, by krzewić zmianę modelu życia, bo - jak stwierdził - "być może będziemy potrzebować mniej zasobów".
"Umiarkowanie nie jest sprzeczne z rozwojem; przeciwnie: stało się już jasne, że jest jego warunkiem" - zauważył papież. Następnie wskazał: "Dla FAO oznacza to dążenie do decentralizacji po to, by być pośród ludzi wsi i zrozumieć potrzeby ludzi, którym ma służyć".
Słowa te można uznać za aluzję do statusu FAO. Agenda ta ma gigantyczną siedzibę w Rzymie i jest od lat krytykowana za zużywanie ogromnych nakładów finansowych na własne utrzymanie.
Papież zwrócił uwagę na to, że ubóstwo jest nie tylko problemem społecznym poszczególnych państw, pogłębionym przez kryzys, ale także "problemem strukturalnym" świata. Walka z nim, dodał, jest "niepopularna" wśród rządzących, którzy jego zdaniem w czasie swych kadencji nie chcą brać na siebie "wiążących zobowiązań". A w tym przypadku, stwierdził, nie wystarczy polityka społeczna.
Franciszek przypominając, że woda jest symbolem życia wezwał FAO do zagwarantowania obecnie i w przyszłości tego, by wszyscy mieli do niej dostęp.
"Coraz bardziej niepokoi zagrabianie ziemi uprawnych przez międzynarodowe firmy i państwa, co nie tylko pozbawia rolników niezbędnego dobra, ale również narusza bezpośrednio suwerenność krajów" - zauważył. Dodał, że obecnie jest wiele regionów, z których produkty wysyłane są za granicę, podczas gdy miejscowa ludność "podwójnie ubożeje, bo nie ma ani żywności, ani ziemi".
Zdaniem papieża sytuację na świecie można poprawić poczynając od małych codziennych gestów i zmiany stylu życia. To również, podkreślił, "może zagwarantować zrównoważony rozwój i przyszłość rodziny ludzkiej".
"Zamiast ulegać wrażeniu w obliczu danych, zmieńmy nasze relacje z zasobami naturalnymi, wykorzystaniem terenów, konsumpcję, wyeliminujmy marnotrawstwo; w ten sposób pokonamy głód" - oświadczył Franciszek. Wiele z tych tez znajdzie się zapewne w jego encyklice ekologicznej "Pochwalony bądź. O trosce o wspólny dom", która zostanie ogłoszona 18 czerwca.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.