Komunikat po spotkaniu papieskich dyplomatów w sprawie obecności chrześcijan na Bliskim Wschodzie.
Wyrażono w nim solidarność z tamtejszymi wspólnotami wiernych oraz ich zwierzchnikami. Zwrócono uwagę na niebezpieczeństwo przyzwyczajenia się opinii publicznej do tej sytuacji przemocy, prześladowań i łamania podstawowych praw człowieka. Za jeden z poważniejszych czynników utrzymujących tragiczną sytuację humanitarną uznano handel bronią i niewolnikami.
Szczególny niepokój Stolicy Apostolskiej budzi zbrodnicza działalność ekstremistów, zwłaszcza z tzw. Państwa Islamskiego, wobec której wspólnota międzynarodowa nie może pozostać obojętna. W komunikacie potwierdzono słuszność idei zatrzymania nieusprawiedliwionej agresji. Zaznaczono jednak potrzebę uczynienia tego w zgodzie z prawem międzynarodowym oraz niewystarczalność samych tylko środków militarnych dla rozwiązania konfliktu. Ważne byłoby dotarcie do jego źródeł, przy czym istotną rolę w neutralizowaniu fundamentalizmu mogłoby odegrać wspólne zaangażowanie zwierzchników religijnych, w tym chrześcijan i muzułmanów, na rzecz wzajemnego zrozumienia i dialogu.
Uczestnicy watykańskiego spotkania potwierdzili ponadto potrzebę zapewnienia mniejszościom religijnym na Bliskim Wschodzie bezpieczeństwa i prawa do pozostania na terenach, gdzie były one tradycyjnie obecne. Dotyczy to także prawa do powrotu tych, którzy zostali zmuszeni do emigracji. Wymaga to jednak zaangażowania zarówno władz odnośnych krajów, jak wspólnoty międzynarodowej. „Nie można pogodzić się z myślą o Bliskim Wschodzie bez chrześcijan, którzy od dwóch tysiącleci wyznają tam imię Jezusa – czytamy w komunikacie. – Pragną oni nadal przyczyniać dobra społeczeństwu, uczestnicząc jako pełnoprawni obywatele w życiu społecznym, kulturalnym i religijnym narodów, do których należą”.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.