„Podział we wspólnocie chrześcijańskiej jest ciężkim grzechem, jest dziełem diabła”. Ten dzisiejszy wpis Franciszka na Twitterze dobrze koresponduje z tym, co mówił on niedawno watykańskim żandarmom, o czym informuje L’Osservatore Romano.
Jak wiadomo, z okazji swego święta patronalnego byli oni w minioną sobotę 27 września na papieskiej Mszy w kaplicy Gubernatoratu Państwa Watykańskiego.
W homilii Papież nawiązał do roztrząsanej ostatnio w mediach podwyższonej gotowości antyterrorystycznej służb policyjnych wokół Watykanu. Stwierdził, że prawdziwa i najgroźniejsza „bomba”, jaka nam grozi, to „kąkol plotek i pomówień” siany przez szatana. Do tego diabeł używa zarówno „świeckich, jak i księży, biskupów, kardynałów czy siostry zakonne – zaznaczył Ojciec Święty. – Wy strażnicy opatrujecie drzwi i okna, by nie wpuścić jakiejś bomby. Ale powiem wam jedną smutną rzecz: bomby już są w środku w Watykanie, i to bomby bardzo niebezpieczne. To plotki, ziarna kąkolu, które niszczą życie”. Franciszek dodał, że choćby takie pogłoski zawierały prawdę, to nie zawsze jest ona przeznaczona do publicznej wiadomości.
„Bądźcie strażnikami plotkarzy” – powiedział watykańskim żandarmom Ojciec Święty.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.