Ponad 100 tys. osób zwiedziło Muzeum Domu Rodzinnego Jana Pawła II w Wadowicach w ciągu trzech miesięcy od otwarcia po modernizacji - poinformowała rzecznik placówki Maria Budzińska.
Zainteresowanie przeszło najśmielsze oczekiwania pracowników placówki. "Zakładaliśmy, że kolejne grupy będą rozpoczynały zwiedzanie co 25 minut. Aby sprostać zapotrzebowaniu obecnie wchodzą one co 10 minut. Każdego dnia ekspozycję ogląda 1,1-1,3 tys. osób" - powiedziała Maria Budzińska.
Zdaniem wicedyrektora Muzeum Michała Jakubczyka popularność placówki bierze się stąd, że nie mija fascynacja Janem Pawłem II. "On jest wielką postacią, którą ludzie mają w pamięci" - podkreślił.
Maria Budzińska zaznaczyła też, że muzeum znajduje się w miejscu, w którym papież-Polak się urodził. "Zwiedzający bardzo wzruszają się zwłaszcza w pokojach dawnego mieszkania Wojtyłów. Często płaczą dotykając mebli i wyposażenia. Emocje biorą górę również w sali poświęconej zamachowi oraz w finale ekspozycji, która opowiada o przemijaniu" - powiedziała.
Wśród zwiedzających było wiele osób, które współpracowało z Janem Pawłem II. Wadowickie muzeum odwiedzili m.in. abp Renato Boccardo, prałat Paweł Ptasznik, osobisty fotograf Arturo Mari, a także autor najpopularniejszej biografii papieża George Weigel.
Muzeum mieści się w kamienicy, w której mieszkali Wojtyłowie, a w 1920 roku urodził się Karol Wojtyła. Od 1984 roku w budynku istnieje muzeum papieża, które należy do archidiecezji krakowskiej.
Jego przebudowa rozpoczęła się w 2010 r. Ponownie otwarte zostało wiosną bieżącego roku. Nowa ekspozycja jest opowieścią o Karolu Wojtyle - od urodzenia do śmierci. Jej sercem jest dwupokojowe mieszkanie Wojtyłów. To pierwsza ekspozycja narracyjna o Janie Pawle II na świecie. W muzeum zobaczyć można m.in. elementy oryginalnego wyposażenia mieszkania Wojtyłów oraz osobiste rzeczy papieża. Wśród eksponatów jest pistolet, z którego Ali Agca strzelał do Jana Pawła II.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.