Podczas posiłku Franciszek rozmawiał z 8 palestyńskimi rodzinami.
We franciszkańskim klasztorze Casa Nova w Betlejem papież Franciszek zjadł obiad z grupą ośmiu palestyńskich rodzin. - Nie chciał jeść z kardynałami, biskupami, z politykami, lecz z ubogimi rodzinami. Tak jak Jezus chciał być bliski ubogim - skomentował ten fakt biskup pomocniczy łacińskiego patriarchatu Jerozolimy William Shomali.
Wyjaśnił, że każda z rodzin reprezentowała jedną kategorię ubóstwa o podłożu humanitarnym, politycznym lub społecznym.
Jedna z rodzin (George Sbeit z żoną Shadią) pochodziła z Ikrit, wioski w Galilei, która w 1948 r. została ewakuowana przez wojska izraelskie, po czym zrównana z ziemią. Oszczędzono jedynie kościół. Mimo wyroków sądów, arabscy mieszkańcy tej wsi nadal nie mogą tam z powrotem zamieszkać.
Kolejna rodzina (Elias Abu Mohor z żoną Juliet i 2 córkami: Isabel i Elizabeth) jest jedną z 58 mających ziemię w dolinie Cremisan w Bajt Dżala. Budowany przez Izrael tzw. mur bezpieczeństwa odetnie je od należących do nich terenów.
Była też rodzina należąca do kategorii czekających na możliwość połączenia (Joseph Hazboun z żoną Rimą i 2 dzieci: synem Yazanem i córką Laian). Jedno ze współmałżonków (w tym przypadku żona) mieszka w Jerozolimie, a drugie na terenie Palestyny. Według prawa izraelskiego bowiem niełatwo jest do Jerozolimy sprowadzić na stałe palestyńskiego współmałżonka.
Był też obecny Shawki Halaby z żoną Ablą i 2 synami: Fadim i Tamerem. Ich trzeci syn przebywa w izraelskim więzieniu, skazany na dożywocie.
Na obiad została zaproszona Layla Shatara, wdowa z Betlejem, której syn uciekł do Strefy Gazy po oblężeniu bazyliki Narodzenia w 2002 r.
Ze Strefy Gazy przyjechała chrześcijanka Rania Michel Mizak, a z Bajt Dżala niemogący uzyskać żadnego dokumentu tożsamości 23-letni Mike Abed Rabbo. Był też były narkoman Zakaria Zakaria z Betlejem, mający obecnie problemy ze zdrowiem.
Każda z rodzin mogła przedstawić papieżowi swoją sytuację i z nim porozmawiać. Argentyński franciszkanin był tłumaczem na język arabski.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.