Kościół Gwinei głosi Dobrą Nowinę w trudnych nieraz warunkach i ma na nią, z ludzkiego punktu widzenia, niewiele środków. Zwrócił na to uwagę Papież, przyjmując biskupów tego afrykańskiego kraju, którzy przybyli z wizytą ad limina Apostolorum.
W przekazanym im przesłaniu zachęcił, by prowadzili ewangelizację ufni w pomoc Chrystusa i w misyjne zaangażowanie powierzonego im ludu.
By dawać świadectwo prawdzie Ewangelii, konieczna jest jedność w miłości – wskazuje gwinejskim biskupom Ojciec Święty. Jak zauważa, nieporozumienia między chrześcijanami są przeszkodą w ewangelizacji. Sprzyjają one rozwojowi grup, które wykorzystują ubóstwo i łatwowierność ludzi, by im proponować łatwe, ale iluzoryczne rozwiązania problemów. W świecie zranionym konfliktami etnicznymi, politycznymi i religijnymi katolickie wspólnoty winny być naprawdę braterskie i pojednane, bo „to jest zawsze światłem, które pociąga” (Evangelii gaudium, 100) – zaznacza Franciszek. Przypomina ewangelizacyjne znaczenie świeckich katechistów i ich formacji. Zachęca, by głosić niedwuznacznie chrześcijański model rodziny, zwłaszcza wobec częstego w Afryce wielożeństwa. Wzywa też do świętości kapłańskiej i wierności wymogom celibatu. Ponadto podkreśla potrzebę współpracy dla dobra kraju z rodakami wyznającymi islam.
Muzułmanie stanowią ponad 80 proc. mieszkańców Gwinei. Chrześcijan jest tam 10 razy mniej. Katolicy, których jest ok. 0,25 mln, stanowią niewiele ponad 2% ludności.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.
Jest ona porównywalna z popularnością papieża Franciszka z pierwszego okresu jego pontyfikatu.
Nie w zgiełku, „ale w ciszy oczekiwania przenikniętego miłością”.
Sytuacja jest bardzo napięta, bardzo, bardzo - powiedział Ojciec Święty.