Papież odwiedza w niedzielne popołudnie już piątą rzymską parafię. Kościół Matki Bożej Modlitwy leży na północnych peryferiach Wiecznego Miasta zwanych Guidonią.
W programie czterogodzinnej wizyty znalazły się spotkania z chorymi, dziećmi i młodzieżą oraz wspólnotami neokatechumenalnymi. Franciszek wyspowiada też kilka osób i na zakończenie odprawi Mszę we wspólnocie parafialnej.
„Przygotowywaliśmy się do tej wizyty przede wszystkim na modlitwie szczególnie z dziećmi i młodzieżą mającymi po Wielkanocy przyjąć I Komunię i bierzmowanie. Zresztą w czasie spotkania z Papieżem będą go pytać o to, jak dobrze się do tych sakramentów przygotować – mówi proboszcz ks. Francesco Bagalà. - Będą prosić, by się podzielił z nimi swym osobistym doświadczeniem. Starsi i chorzy przyjęli przed tą wizytą sakrament chorych. Naszej refleksji towarzyszyło pytanie: «A wy, za kogo Mnie uważacie?». Chcemy z Franciszkiem odkryć to, co on nazywa « Kościołem, który wychodzi ku ludziom»”.
Kapłan zwraca uwagę na peryferyjne położenie kierowanej przez siebie parafii. „Brakuje tu wszystkiego, od podstawowych struktur socjalnych poczynając, poprzez szkoły, miejsca spotkań, parki – zauważa proboszcz. - To stawia przed nami wielkie wyzwania, także duszpasterskie. Nasi parafianie to ludzie w większości młodzi. Typowy ich dzień to pobudka o świcie, droga do pracy i powrót wieczorem. Jesteśmy sypialnią Rzymu”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.