Media na świecie niemal kompletnie przemilczały wiadomość o tym, że największa aborcyjna organizacja Planned Parenthood zgodziła się zapłacić 2 mln dolarów odszkodowania za śmierć kobiety, która nastąpiła na skutek wcześniej dokonanej przez nią aborcji.
Do zdarzenia doszło 2 lata temu w jednej klinik aborcyjnego giganta w Chicago. Młoda Afroamerykanka, Tonya Reaves zmarła w wyniku krwotoku, do jakiego doszło po tzw. późnej aborcji. Zarządzający placówką czekali 5 godzin, zanim wezwali karetkę do umierającej dziewczyny. Według ekspertów, ta właśnie zwłoka oraz brak fachowej pomocy ze strony aborterów spowodowały, że nie udało się uratować 24-letniej kobiety.
Sądowa ugoda w sprawie o spowodowania śmierci w wyniku zaniedbania zakłada, że Planned Parenthood stanu Illinois, Northwestern Memorial Hospital i Fundacja Northwestern Medical Faculty wypłacą synowi zmarłej kobiety 2 mln dolarów zadośćuczynienia. Chłopiec otrzyma pieniądze w ratach wypłacanych przez kilka lat, począwszy od dnia, kiedy ukończy 18 rok życia. Nie nastąpi to wcześniej niż w 2029 roku. Osierocone dziecko ma obecnie 3 lata.
 
						
					
				 
						
					
				Tarek Mitri, wicepremier Libanu przed pielgrzymką Leona XIV do tego kraju.
 
						
					
				Papieska pielgrzymka do Turcji zaplanowana jest na 27–30 listopada.
 
						
					
				 
						
					
				Papieska pielgrzymka do Turcji zaplanowana jest na 27–30 listopada.
 
						
					
				Papież nie kontynuował jubileuszowego cyklu katechez, a tę poświęcił Nostra aetate.
 
						
					
				Ekumeniczne i międzyreligijne spotkanie modlitewne w Koloseum.