Na konieczność zawierzenia siebie Bogu, aby nasza wiara mogła pokonać świat i nie zadowalania się jej połowicznością zwrócił uwagę papież podczas porannej Eucharystii sprawowanej w Domu Świętej Marty.
W centrum homilii Ojca Świętego znalazła się zawarta w pierwszym czytaniu (1 J 4,19-5,4) zachęta do trwania w Panu, aby kochać Boga i bliźniego.
Papież Franciszek zaznaczył, że to trwanie w miłości Boga jest dziełem Ducha Świętego oraz naszej wiary, które sprawia, że ten, kto trwa w miłości zwycięża świat. Jednocześnie zauważył, że często jesteśmy chrześcijanami pokonanymi, niewierzącymi, iż wiara jest zwycięstwem, nie żyjącymi tą wiarą. Kiedy zaś nie żyje się tą wiarą, dochodzi do porażki zaś zwycięża świat, Książę tego świata. Ojciec Święty przypomniał, iż Pan Jezus chwalił wiarę kobiety cierpiącej na krwotok, Kananejki, czy też ślepego od urodzenia i mówił, że ten, kto ma wiarę, jak ziarnko gorczycy, może góry przenosić. Ta wiara wymaga od nas wyznawania i powierzania siebie.
"Wiara jest wyznawaniem Boga, ale Boga, który nam się objawił od czasów naszych ojców, aż do dziś, Boga historii. Właśnie to mówimy każdego dnia w Credo. Ale czym innym jest odmawianie Credo z serca, a czym innym jak papugi... Czy wierzę w to, co mówię? Czy to wyznanie wiary jest prawdziwe, czy też je odmawiam trochę na pamięć, bo trzeba je odmówić? Czy wierzę w połowie? Wyznawać wiarę! Całą, nie jedynie pewną część! Całą! I wiarę tę strzec całą, tak jak ją otrzymaliśmy na drodze tradycji: całą wiarę! A jak mogę wiedzieć, czy dobrze wyznaję wiarę? Jest pewien znak: ten, kto dobrze wyznaje wiarę, całą wiarę, potrafi adorować, adorować Boga" - stwierdził papież.
Ojciec Święty zaznaczył, że choć wiemy jak prosić Boga i Jemu dziękować, to adorowanie Boga, Jego wielbienie jest czymś więcej. Tylko ten, kto ma ową silną wiarę potrafi adorować. Jego zdaniem obecnie nie jesteśmy nazbyt zdolni do adorowania, a przyczyną tego jest brak przekonania, albo jedynie przekonanie w połowie. Jednocześnie zaznaczył, że obok wyznawania wiary i strzeżenia jej musimy także zawierzyć siebie Bogu. Przypomniał słowa św. Pawła, który w trudnym okresie swego życia powiedział: "wiem, komu zawierzyłem"(2 Tm 1,12). Bogu, Panu Jezusowi!
"Zawierzenie siebie prowadzi nas do nadziei. Tak, jak wyznawanie wiary prowadzi nas do adoracji i uwielbienia Boga, tak też zawierzenie siebie Bogu prowadzi nas do postawy nadziei. Jest wielu chrześcijan z nazbyt rozwodnioną nadzieją, niezbyt silną, słabą. Dlaczego? Bo nie mają siły i odwagi, by zawierzyć się Panu. Ale jeśli my, chrześcijanie, wierzymy wyznając wiarę, także strzegąc jej i zawierzając siebie Bogu, Panu, to będziemy chrześcijanami zwycięskimi. A tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara" - zakończył swoją homilię papież Franciszek.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.