W ten pierwszy dzień roku niech Pan pomoże nam razem kroczyć bardziej zdecydowanie drogami sprawiedliwości i pokoju – zaapelował papież Franciszek w rozważaniach przed modlitwą „Anioł Pański” po mszy św. 1 stycznia w Watykanie.
Oto tekst papieskiego rozważania w tłumaczeniu na język polski:
Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry i dobrego Nowego Roku!
Na początku nowego roku kieruję do was wszystkich życzenia pokoju i wszelkiego dobra. Moje życzenia są życzeniami Kościoła i chrześcijańskimi! Nie są związane z nieco magicznym i po trosze fatalistycznym sensem rozpoczynającego się nowego cyklu. Wiemy, że historia ma swoje centrum: Jezusa Chrystusa, wcielonego, który umarł i zmartwychwstał, który żyje wśród nas. Ma ona swój cel: Królestwo Boże, Królestwo pokoju, sprawiedliwości i wolności w miłości. Ma też moc, która ją porusza w kierunku tego celu – tą mocą jest Duch Święty. Wszyscy otrzymaliśmy Go w sakramencie Chrztu i to On pobudza nas do kroczenia naprzód drogą życia chrześcijańskiego, drogami dziejów, ku Królestwu Bożemu.
Duch ten jest mocą miłości, która zaowocowała w łonie Maryi Panny. I jest to ten sam Duch, który ożywia plany i dzieła wszystkich budowniczych pokoju. Tam, gdzie jest kobieta czy mężczyzna budujący pokój, tam też jest Duch Święty, pomagający im i pobudzający do czynienia pokoju. Dziś krzyżują się dwie drogi: uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki i Światowy Dzień Pokoju. Przed ośmioma dniami zabrzmiał głos aniołów: „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom”. Dziś przyjmujemy go na nowo od Matki Jezusa, która „zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu” (Łk 2, 19), aby stał się on naszym zaangażowaniem w ciągu rozpoczynającego się roku.
Temat obecnego Światowego Dnia Pokoju brzmi: „Braterstwo podstawą i drogą do pokoju”. Braterstwo: śladem moich poprzedników, poczynając od Pawła VI, rozwinąłem ten temat w rozpowszechnionym już Orędziu, które dziś symbolicznie przekazuję wszystkim. U podstaw jest przekonanie, że wszyscy jesteśmy dziećmi jednego naszego Ojca Niebieskiego, jesteśmy częścią tej samej rodziny ludzkiej i dzielimy wspólne przeznaczenie. Wypływa stąd dla każdego odpowiedzialność za działanie, aby świat stał się wspólnotą braci, którzy szanują się nawzajem, akceptują w swych różnicach i troszczą się o siebie wzajemnie. Jesteśmy także powołani do uświadamiania sobie zjawisk przemocy i niesprawiedliwości w wielu częściach świata, które nie mogą pozostawić nas obojętnymi i biernymi: konieczne jest zaangażowanie wszystkich, by budować społeczeństwo prawdziwie bardziej sprawiedliwe i solidarne.
Wczoraj otrzymałem list od pewnego pana, być może kogoś z was, który informując mnie o pewnej rodzinnej tragedii, wymieniał następnie wiele tragedii i wojen, dziejących się dziś w świecie. Zapytał mnie: co dzieje się w sercu człowieka, że dopuszcza się tego wszystkiego? I na końcu napisał: "Nadeszła chwila, aby się zatrzymać". Ja również uważam, że pora się zatrzymać na tej drodze przemocy i poszukiwać pokoju. Bracia i siostry: utożsamiam się ze słowami tego człowieka: co dzieje się w sercu człowieka? Co się dzieje w sercu ludzkości? Czas się zatrzymać!
Na każdym krańcu ziemi ludzie wierzący zanoszą dziś modlitwę, prosząc Pana o dar pokoju i o zdolność niesienia go w każde środowisko. W tym pierwszym dniu roku niech Pan pomoże nam razem kroczyć bardziej zdecydowanie drogami sprawiedliwości i pokoju. I rozpocznijmy to od swego domu! Od sprawiedliwości i pokoju w domu, wśród nas. Zaczyna się w domu, a następnie idzie się dalej, do całej ludzkości. Ale musimy zacząć w domu! Niech Duch Święty działa w sercach, niech rozproszy zamykanie się w sobie i zatwardziałość serca i niech udzieli nam łaski czułości w obliczu słabości Dzieciątka Jezus. Pokój bowiem wymaga siły łagodności, wolnej od przemocy siły prawdy i miłości.
W ręce Maryi, Matki Odkupiciela, złóżmy z dziecięcą ufnością nasze nadzieje. Tej, która rozciąga swoje macierzyństwo na wszystkich ludzi, powierzamy wołanie o pokój ludów uciemiężonych przez wojnę i przemoc, aby odwaga dialogu i pojednania przeważyła nad pokusami zemsty, przemocy i zepsucia. Prośmy Ją, aby Ewangelia braterstwa, głoszona i świadczona przez Kościół, mogła przemówić do każdego sumienia oraz obalić mury, które uniemożliwiają nieprzyjaciołom uznanie siebie za braci.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.
„Wznosi się ku niebu płacz matek i ojców, którzy trzymają w ramionach martwe ciała swoich dzieci”.