O pokój i pojednanie oraz poszanowanie praw człowieka na Półwyspie Koreańskim modlił się watykański sekretarz stanu. Wczoraj wieczorem abp Pietro Parolin odprawił Mszę w Papieskim Kolegium Koreańskim z okazji 50-lecia relacji dyplomatycznych między Stolicą Apostolską a Seulem.
W homilii abp Parolin przypomniał niebywały rozkwit chrześcijaństwa w tym kraju po okresie krwawych prześladowań. Dziś Korea Południowa nie jest już krajem misyjnym, lecz ojczyzną misjonarzy. Wspólnota katolicka liczy 5 mln osób i cieszy się uznaniem w całym społeczeństwie – zaznaczył sekretarz stanu. Wezwał on również do dialogu z Koreą Północną i pomocy humanitarnej dla potrzebujących. Wszyscy Koreańczycy powinni się czuć synami jednego narodu – podkreślił abp Parolin.
Wizyta w tym kraju, w którym nie był nigdy żaden papież, była marzeniem Franciszka.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.