Pięciokrotnie wzrosła liczba kapelanów w rosyjskiej armii. Pracuje w nich 114 prawosławnych duchownych, skupionych w specjalnym ordynariacie polowym.
Przedstawiciele innych religii i wyznań w Rosji nie mają swoich duszpasterzy wojskowych.
Do czasów przewrotu bolszewickiego w listopadzie 1917 r. kapelani znajdowali się we wszystkich większych jednostkach armii carskiej. Wielu z nich zostało okrutnie zamordowanych w czasie rewolucji i wojny domowej. Powrócili do armii pod koniec lat 90.
W ocenie wiceministra obrony narodowej Federacji Rosyjskiej gen. armii Nikołaja Pankowa, odpowiadającego m.in. za pracę wychowawczą w rosyjskiej armii, obecność kapelanów w armii korzystnie wpływa na morale żołnierzy. Łagodzi obyczaje i przyczynia się do likwidacji negatywnych zjawisk, m.in. „fali”, czyli brutalnego traktowania poborowych przez żołnierzy starszych roczników, co jest prawdziwą plagą rosyjskiej armii.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.