„Przecież Niemcy, Polacy, Rosjanie to byli w przeważającej części chrześcijanie” – wskazywał metropolita poznański podczas Mszy św. z okazji 74. rocznicy wybuchu II wojny światowej w kościele karmelitów bosych w Poznaniu.
Wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski podkreślał, że wspomnienie II wojny światowej jest głośnym krzykiem mówiącym o słabości chrześcijaństwa I połowy XX w. Wśród przyczyn wybuchu wojny wskazał na ludzką pychę, głęboko zakorzenioną w człowieku a zupełnie obcą Bogu, który nie obawia się uniżyć.
– Z punktu widzenia moralnego ta wojna wyrosła z ludzkiej pychy, zrodziła się jako skutek bałwochwalstwa w najczystszej postaci polegającego na oddawania boskiej czci temu, co nie jest Bogiem – przekonywał abp Gądecki. Podkreślił, że i dzisiaj potrzebna jest refleksja nad bałwochwalstwem będącym rezultatem pychy.
Hierarcha mówił, że wybuch II wojny światowej był prawdziwym przełomem dla ówczesnej cywilizacji, ponieważ wojna objęła swym zasięgiem większą część Europy i Azji, północną Afrykę, a także oceany Atlantyk i Pacyfik. Przypomniał, że w sumie wśród biorących w niej narodów zginęło ponad 56 milionów ludzi, w tym ok. 6 milionów obywateli polskich: Polaków, Romów i Żydów i innych narodowości.
Zaznaczył także, że nikt nie jest w stanie precyzyjnie powiedzieć, kiedy ukończyła się II wojna światowa, gdyż nie był to z pewnością 8 maja 1945 r., kiedy Niemcy kapitulowały w Berlinie. Metropolita poznański podkreślił, że polityczne skutki tej wojny trwały aż do 1989 r., kiedy to odzyskaliśmy suwerenność, a jej skutki moralne trwają do dziś, ponieważ doznane zło wroga głęboko wciąga ofiarę w swoją orbitę. – Nasi wrześniowi agresorzy należeli do czołówki aborcyjnej i eutanazyjnej XX w. Walcząc z nimi, nie uniknęliśmy zainfekowania się tej zbrodniczej mentalności okupantów i właśnie w tym sensie dla nas wojna nadal się nie skończyła – stwierdził abp Gądecki.
W uroczystej Eucharystii uczestniczyli kombatanci, weterani, przedstawiciele władz samorządowych i wojewódzkich, przedstawiciele Korpusu Konsularnego, świata nauki, policji, straży pożarnej, Wojska Polskiego, Rodzin Katyńskich, harcerze, uczniowie poznańskich szkół oraz mieszkańcy Poznania.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.