- Cierpimy razem z naszymi braćmi i siostrami muzułmanami w świecie arabskim - napisał patriarcha melchicki Grzegorz III Laham w przesłaniu na zakończenie ramadanu.
Powodem cierpienia jest przelewanie arabskiej krwi - „krwi córek i synów tej samej rodziny”.
Hierarcha zapewnił o modlitwie w intencji pokoju i bezpieczeństwa, „a szczególnie jedności świata arabskiego i muzułmańskiego”, w przekonaniu, że „jedność ta jest podstawą” jego pokoju i pomyślności. - Razem stworzyliśmy wspólne arabskie społeczeństwo muzułmańsko-chrześcijańskie - wskazał rezydujący w Syrii patriarcha.
Według niego „prawdziwym niebezpieczeństwem dla muzułmanów i arabskich chrześcijan jest podział”, który zagraża „wzajemnemu współżyciu, cywilizacji, tradycji, przyszłości, misji i roli naszego arabskiego Wschodu”.
- Módlmy się o spełnienie arabskiej wizji, podzielanej przez muzułmanów i chrześcijan, zapewnienia lepszej przyszłości nowym pokoleniom i zaspokojenia dążeń prawdziwej rewolucji arabskiej, które wypływają z pragnienia godnego i lepszego życia dla synów i córek Wschodu - napisał Grzegorz III.
Pragnę zapewnić o mojej modlitwie za wszystkich, którzy doświadczyli skutków tych wydarzeń.
Poczucie bezpieczeństwa oparte na groźbie wzajemnego zniszczenia jest złudne.
Papież w przesłaniu do biskupa Hiroszimy w 80 rocznicę jej atomowego zbombardowania.
Są widocznym i konkretnym wyrazem chrześcijańskiej nadziei, jedności i pojednania na kontynencie.
Zginęło co najmniej 68 osób. Wielu uznaje się za zaginionych.
Trzy czwarte badanych widzi w nim przede wszystkim „posłańca pokoju”.