Wielką popularnością w Polsce zaczyna cieszyć się postać bł. José Luisa Sáncheza del Río, jednego z męczenników powstania Cristero w Meksyku.
Świadectwo 15 letniego meksykańskiego chłopca staje się dla wielu chrześcijan przypomnieniem kim konieczności obrony własnej wiary. Miedzy innymi w parafii św. Józefa w Gorzowie Wielkopolskim, prowadzonej przez Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej 24 i 25 czerwca odbędzie się peregrynacja relikwii bł. Józefa Sancheza Ma ona stać się okazją do modlitwy, by dzisiejsi katolicy potrafili zaczerpnąć siłę i odwagę ze świadectwa męczeństwa, jakie pozostawił bł. José i potrafili odważnie bronić tego, w co wierzą.
Bł. José Luis Sánchez del Río (1913 – 1928) był uczestnikiem powstania Cristero w Meksyku (1926-29). Było ono odpowiedzią na antykościelne postanowienia władzy z 1917 roku i szykany, jakie w związku tym padły na wierzących. W kraju zabroniono między innymi sprawowania publicznych nabożeństw, skonfiskowano majątek Kościoła, zakazano święcić nowych kapłanów, a tym, którzy już nimi byli, zakazano nawet noszenia sutann. W 1979 roku ten ostatni, ciągle wtedy obowiązujący zakaz, złamał bł Jan Paweł Wielki podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Meksyku.
Powstanie, dzięki mediacji USA zakończyło się sukcesem, lecz było okupione krwią wielu ofiar. Wśród nich był błogosławiony Józef. Został schwytany podczas jednej z potyczek. Zachęcany torturami do wyrzeczenia się wiary szedł na śmierć z pociętą skórą na stopach, a w chwili śmierci według świadków krzyknął jeszcze „Viva Cristo Rey!” (Niech żyje Chrystus Król!). Na ołtarze wyniósł go Ojciec Święty Benedykt XVI 20 listopada 2005 roku w grupie trzynastu męczenników meksykańskich.
O jego życiu opowiada wyświetlany w ostatnich miesiącach w Polsce film „Cristiada”. Historię chrześcijan w Meksyku będzie można jeszcze raz obejrzeć na zakończenie peregrynacji relikwii w pokazie na otwartym powietrzu przy parafii św. Józefa 25 czerwca o godz. 20.00.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.