Słuchanie Boga czyni nas wolnymi i daje nam takie poczucie szczęścia, jakiego „propozycje tego świata” dać nie mogą.
Mówił o tym Papież Franciszek na Mszy odprawionej rano w kaplicy Domu św. Marty. Tym razem uczestniczyła w liturgii kolejna grupa pracowników L’Osservatore Romano. Z Ojcem Świętym koncelebrował szef polskiej edycji watykańskiej gazety, ks. Władysław Gryzło SJ.
„Była wspaniała atmosfera pełnego skupienia, wyciszenia. Ojciec Święty, jak zwyczajnie przemawia czy przewodniczy modlitwom, robi to w sposób taki dyskretny, bez podniesionego głosu. Papież w homilii skomentował dzisiejsze czytania mszalne i podkreślił pojawiające się tam trzy razy słowo «posłuszeństwo». Wyjaśnił, na czym polega to posłuszeństwo, które jest słuchaniem Boga, słuchaniem Jezusa i jest troską o to, żeby nie słuchać częściowo Boga, częściowo świata, bo wtedy właśnie dochodzi do rzeczy najgorszej, o której mówi Apokalipsa, że człowiek nie jest ani zimny, ani gorący i taki właśnie zagubiony. Wyjaśnił też, dlaczego okazując posłuszeństwo Bogu człowiek nie traci wolności, a przeciwnie, staje się w pełni wolny. Podkreślił także wielką wartość Ducha Świętego. Wskazał, że to wszystko, co związane jest ze słuchaniem Jezusa, pójściem za Nim, jest wielką przygodą, możliwą nie o własnych siłach”.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.