Znakiem rozpoznawczym chrześcijan powinna być radość życia – zaznaczył abp Henryk Hoser. W Poniedziałek Wielkanocny biskup warszawsko-praski przewodniczył Mszy św. w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika.
W homilii zwrócił uwagę, że spotkanie z Zmartwychwstałym Chrystusem diametralnie przemienia życie człowieka. Najlepszym tego dowodem jest przykład Apostołów, którzy z zalęknionych ludzi stali się heroldami głoszącymi orędzie Zmartwychwstania. - Faktem, który nimi wstrząsnął nie był jednak pusty grób, ale spotkanie z Jezusem Zmartwychwstałym, żywym człowiekiem, którego mogli dotknąć, z którym mogli rozmawiać, z którym jedli i pili. A więc to nie była wiara, ale fizyczne doświadczenie obecności Jezusa – tłumaczył abp Hoser.
Nawiązując jednocześnie do nauczania papieża Benedykta XVI, bp warszawsko-praski zwrócił uwagę, że Zmartwychwstanie było nie tylko faktem, ale także stworzyło nowego człowieka, który wchodzi w rzeczywistość Królestwa Bożego, gdzie nie ma już płaczu i zła, ale wieczne szczęście.
– Od Zmartwychwstania zaczęło się Nowe Przymierze i my możemy w nim uczestniczyć dzięki mocy Chrystusa, Jego sakramentom i przekształcającemu Słowu – podkreślił kaznodzieja. - Tym, który pozwala człowiekowi żyć w nowy sposób jest Duch Święty. Gdy będziemy się starać żyć tak jak On nas uczył, wówczas nasze życie będzie życiem ogromnej nadziei, która jest w stanie przetrwać wszystkie nasze kryzysy. Nie będziemy także utyskiwać, marudzić, czy narzekać bo nasza radość życia będzie odradzała się w każdym spotkaniu ze Zmartwychwstałym Bogiem. Ta radość życia jest znakiem rozpoznawczym chrześcijan – zaznaczył abp Hoser.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.