Jezu, spraw cud. My tylko chcemy się modlić w naszym kościele - modlą się chrześcijanie w Bekasi w Indonezji.
"To nie jest miejsce, w którym dzieje się coś złego. Nie popełniamy żadnego przestępstwa”. Tak krzyczała jedna z kobiet, gdy w okolicach protestanckiego kościoła w Bekasi w Indonezji pojawił się ciężki sprzęt, mający posłużyć do rozebrania świątyni. Zebrało się tam około 100 protestujących chrześcijan. Ubrani żałobnie na czarno śpiewali hymny, podczas gdy w pobliżu policja powstrzymywała setki muzułmanów nawołujących do natychmiastowego zburzenia świątyni. Wspólnota próbowała wcześniej negocjować z władzami. Na znak sprzeciwu opuściła też flagi przy swoich budynkach do połowy masztu.
Dopiero częściowo wzniesiony kościół miano zburzyć na wniosek władz tego miasta, które uznały go za samowolę budowlaną. Wcześniej w tym samym miejscu chrześcijanie przez 13 lat modlili się w prowizorycznej kaplicy. Tamtejszy pastor Advent Nababan odpiera zarzut braku podstaw prawnych, gdyż wspólnota uzyskała 82 podpisy członków społeczności lokalnej popierających budowę, podczas gdy prawo wymaga ich tylko 60. Ten argument nie przekonał jednak muzułmanów żądających zburzenia kościoła, dla których prawo budowlane jest tylko pretekstem do ograniczania wolności indonezyjskich grup mniejszościowych.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.