Ponieważ Papież nie zmarł, a zrezygnował, gwardziści już go nie chronią.
W szczególnej sytuacji wraz z ustąpieniem Benedykta XVI znalazła się Gwardia Szwajcarska odpowiedzialna za ochronę osoby Papieża i miejsc, w których on przebywa. „Ponieważ Papież nie zmarł, a zrezygnował, gwardziści już go nie chronią. Nie muszą też pełnić warty honorowej przy zmarłym Następcy św. Piotra” - mówi komendant Gwardii Szwajcarskiej Daniel Rudolf Anrig.
„Dla nas katolików, ale myślę, że dla wszystkich chrześcijan Benedykt XVI jest przykładem wytrwałego poszukiwania prawdy. Jego homilie i przemówienia zawsze charakteryzował ten akcent konieczności pójścia za Chrystusem – podkreślił Daniel Rudolf Anrig. - Gdy spotykał się z gwardzistami, zawsze odczuwaliśmy jego wielką serdeczność. Niewątpliwie Benedykt XVI jest człowiekiem bardzo pokornym i stanowi dla nas wzór do naśladowania. Jako Gwardia Szwajcarska będziemy stale mu towarzyszyć naszą modlitwą”.
Nad bezpieczeństwem Papieża emeryta w Castel Gandolfo czuwają watykańscy żandarmi. Oni też będą go chronić, gdy za dwa miesiące przeniesie się do klasztoru w Watykanie.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.