Socjolog religii prof. Wojciech Świątkiewicz z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach stwierdził, że decyzja Benedykta XVI o ustąpieniu to ogromne zaskoczenie, swoista rewolucja we wzorach kulturowych w Kościele.
- To był pontyfikat kontynuacji tego sposobu obecności Kościoła, który został skonstruowany i wykrystalizowany przez poprzedni, długi pontyfikat Jana Pawła II, może z większym położeniu nacisku na sferę intelektualną. Kontynuacja w takiej instytucji jak Kościół katolicki jest zawsze konieczna - ocenił socjolog.
Dodał, że wyobraża sobie, że przyszły papież powinien być młodszy. - Współczesny świat przeżywa rewolucję w sferze kultury, zmieniają się reguły, zasady postępowania, to jest związane z formą szybkiej komunikacji międzyludzkiej, posługujemy się kategorią globalizacji kultury. Nie chcę powiedzieć, że Benedykt XVI tego nie rozumiał, ale dla niego to jest pokoleniowo odległy obszar. Lepiej chyba, gdyby następca był młodszy, żeby pokoleniowo, z natury rzeczy miał lepszy kontakt z teraźniejszością - zauważył naukowiec.
Wizyta w tym kraju, w którym nie był nigdy żaden papież, była marzeniem Franciszka.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.