Pięć turystek, które chciały odwiedzić sanktuarium maryjne w Lourdes, w Pirenejach, trafiło do wioski w Bretanii, gdzie znajduje się kaplica Matki Bożej z Lourdes... 800 km od sanktuarium - pisze we wtorek AFP, powołując się na właścicielkę lokalnego baru.
Kobiety, które przyleciały z Los Angeles, były w wieku około 30 lat. W niedzielę "przyszły do mnie z potwierdzeniem rezerwacji w Lourdes... ale kiedy zobaczyłam kod pocztowy 65100 powiedziałam im, że to nie jest to samo miejsce" - powiedziała oberżystka.
W niewielkiej wsi Leuhan, zamieszkanej przez około 700 osób, mieści się kaplica zbudowana pod koniec XIX wieku z ołtarzem, w którym znajduje się figura Matki Bożej z Lourdes. Miejscowość jest dlatego nazywana przez miejscowych Lourdes.
"Wpisały Lourdes w GPS i nie sprawdziły w jakim to departamencie i w ten sposób trafiły do Leuhan" - wyjaśniła właścicielka baru. Dodała, że turystki, które nie mówiły po francusku, przyleciały tego samego dnia rano do Paryża. Zaznaczyła, że nie wie skąd pochodziły, ale miały azjatyckie rysy twarzy.
"Były zupełnie zdezorientowane - relacjonował z kolei właściciel miejscowego kiosku. - Pokazałem im mapę i pokierowałem je w Pireneje", gdzie znajduje się sanktuarium - dodał.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.