Egipskie wojsko udaremniło w nocy z niedzieli na poniedziałek zamach na kościół koptyjski w Rafah, granicznym mieście ze Strefą Gazy - poinformowała agencja Mena.
"Patrolom wojskowym udało się zapobiec zamachowi na kościół w Rafah (...), gdy Koptowie (egipscy chrześcijanie) świętowali Boże Narodzenie" - podała Mena.
Żołnierze przeszukali stojący w pobliżu kościoła samochód marki toyota. Był on wypełniony bronią i amunicją. Zatrzymali także drugi samochód z zamaskowanymi mężczyznami, którzy na widok patroli usiłowali zbiec.
Według służb bezpieczeństwa kościół koptyjski, jedyny w Rafah, był opuszczony od dwóch lat po pożarze podczas rewolty przeciwko ówczesnemu prezydentowi Hosniemu Mubarakowi.
To samo źródło nie wyklucza, że celem zamachu miała być budowana w pobliżu baza wojskowa, która już była atakowana wcześniej przez islamskich radykałów.
Koptowie w Egipcie stanowią około 10 procent 83-milionowego społeczeństwa i są największą chrześcijańską społecznością na Bliskim Wschodzie. Choć od lat skarżą się na dyskryminację, np. na ograniczenia dotyczące budowy świątyń czy dyskryminację przy zatrudnianiu na wysokich stanowiskach, to teraz twierdzą, że po rewolucji sprawy przybrały jeszcze gorszy obrót.
Pod koniec września ubiegłego roku po groźbach ze strony islamistów z Rafah uciekło wiele rodzin koptyjskich.
Prawosławni Koptowie w Egipcie obchodzą obecnie swe pierwsze święta Bożego Narodzenia pod rządami Bractwa Muzułmańskiego.
Od wyborów w czerwcu ubiegłego roku prezydent Mohammed Mursi obiecał równe traktowanie wszystkich obywateli, niezależnie od wyznawanej religii.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.