W tym roku zaginęło już ponad 17 tys. osób. Coraz częściej ginie ślad po młodych i wykształconych - alarmuje "Rzeczpospolita".
Specjaliści alarmują, że w Polsce coraz częściej znikają ludzie młodzi i wykształceni, wchodzący w dorosłe życie. Brak pracy i rosnące wymagania, jakim trzeba sprostać, sprawiają, że zrywają kontakty z rodziną i przepadają bez śladu.
Z policyjnych statystyk wynika, że co roku liczba zaginionych rośnie. W tym roku - do połowy grudnia - zaginęło 17,4 tys. osób, czyli o blisko 2 tys. więcej niż w ubiegłym roku. Niepokojące jest to, że niemal w każdej kategorii wiekowej zaginięć było wyraźnie więcej.
"Zazwyczaj rocznie wpływało do nas ok. 1400 zgłoszeń od rodzin osób, które przepadły bez śladu, w tym roku było ich ponad 1600. Z tej liczby jedna czwarta, czyli ok. 400 zaginięć, dotyczyła ludzi młodych w wieku od 20 do 35 lat" - wyjaśnia Zuzanna Ziajko, dyrektor Zespołu Poszukiwań i Identyfikacji Fundacji Itaka.
Bilans zaginionych powiększają młodzi, którzy wyjechali do pracy za granicę, a rodzina straciła z nimi kontakt. Ile ich jest - nie wiadomo, policja nie prowadzi takich wydzielonych statystyk. Itaka przyznaje, że tych zgłoszeń przybywa.
"Boże, pociesz wszystkich pogrążonych w bólu rozstania, mając pewność, że umarli żyją w Tobie."
To trzeci co do wielkości cmentarz w Rzymie, po Cmentarzu Flamińskim i Campo Verano.
Franciszek po raz kolejny apelował też o modlitwę w intencji udręczonej Ukrainy.
Franciszek przyjął na audiencji dla nauczycieli i wychowawców z włoskiej Akcji Katolickiej.
Franciszek przyjął przedstawicieli Dykasterii ds. Komunikacji.
Myślimy o krajach, które tak bardzo cierpią: udręczona Ukraina, Palestyna, Izrael...
To międzyreligijny kompleksu w Abu Zabi w ZEA, który mieści kościół, meczet i synagogę.
Wówczas nie będzie przygotowany do stawiania czoła wyzwaniom i nie odpowie na "wołanie ludzkości".