Słowo "adwent" oznacza "przyjście" lub "obecność". W świecie starożytnym wskazywało wizytę króla lub cesarza w jakiejś prowincji; w języku chrześcijańskim odnosi się do przybycia Boga, do Jego obecności w świecie.
Oto tekst papieskiego rozważania w tłumaczeniu na język polski:
Drodzy bracia i siostry!
Dzisiaj Kościół rozpoczyna nowy Rok liturgiczny, drogi która zostaje jeszcze bardziej ubogacona przez Rok Wiary, w pięćdziesiątą rocznicę otwarcia Soboru Watykańskiego II. Pierwszym etapem tej drogi jest Adwent, który w obrządku rzymskim tworzą cztery tygodnie, poprzedzające Boże Narodzenie, to znaczy tajemnicę Wcielenia. Słowo "adwent" oznacza "przyjście" lub "obecność". W świecie starożytnym wskazywało wizytę króla lub cesarza w jakiejś prowincji; w języku chrześcijańskim odnosi się do przybycia Boga, do Jego obecności w świecie; tajemnica, która obejmuje całkowicie wszechświat i historię, ale zawiera dwa szczytowe momenty: pierwsze i drugie przyjście Jezusa Chrystusa.
Pierwszym jest właśnie Wcielenie; drugim jest chwalebne przyjście na końcu czasów. Te dwa momenty, które chronologicznie są od siebie oddalone - a nie jest nam dane wiedzieć jak bardzo - w istocie stykają się ze sobą ponieważ przez swoją śmierć i zmartwychwstanie Jezus już dokonał tego przekształcenia człowieka i wszechświata, które jest ostatecznym celem stworzenia. Ale przed końcem, trzeba aby wszyscy jego wrogowie upadli do jego stóp (por. Kor 15,25; Ps 110,1). Ten Boży plan zbawienia, który nieustannie się dokonuje, ciągle wymaga wolnego posłuszeństwa i współpracy człowieka; a Kościół, który jest jak Oblubienica, obiecana małżonka Baranka Bożego, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego (por. Ap 21,9), żyje pamiętając o swym Panu i w oczekiwaniu Jego przyjścia. Jest to oczekiwania, na które składa się czujna i czynna nadzieja.
O tym przypomina nam dzisiaj Słowo Boże, wytyczając linię postępowania, którą należy iść, aby być gotowym na przyjście Pana. W Ewangelii Łukasza Jezus mówi uczniom: "Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie" (Łk 21,34.36). Tak więc trzeźwość i modlitwa. Zaś apostoł Paweł dodaje zachętę, by "spotęgować wzajemną miłość" między sobą i wobec wszystkich, aby nasze serca zostały utwierdzone jako nienaganne w świętości" (por. 1 Tes 3,12-13). Pośród wstrząsów świata, czy na pustyniach obojętności i materializmu, chrześcijanie przyjmują od Boga zbawienie i świadczą o nim poprzez odmienny styl życia, jak miasto postawione na wzgórzu. "W owych dniach - zapowiada prorok Jeremiasz - Jerozolima będzie mieszkała bezpiecznie i będzie nazwana: Pan naszą sprawiedliwością" (33,16). Wspólnota wierzących jest znakiem miłości Boga, Jego sprawiedliwości, która jest już obecna w historii, ale nie jest jeszcze w pełni zrealizowana, i dlatego zawsze musi być oczekiwana, cierpliwie i mężnie poszukiwana.
Maryja Panna doskonale uosabia ducha Adwentu, który polega na słuchaniu Boga, głębokim pragnieniu pełnienia Jego woli, radosnej służbie innym. Pozwólmy się przez Nią prowadzić aby przychodzący Bóg nie zastał nas zamkniętymi lub rozproszonymi, ale mógł w każdym z nas poszerzyć nieco swoje królestwo miłości, sprawiedliwości i pokoju.
Po modlitwie „Anioł Pański” Benedykt XVI przypomniał, że w Indiach miała dziś miejsce beatyfikacja świeckiego katolika Devasahayama Pillaia, który żył w XVIII wieku. Ponadto z okazji przypadającego jutro Światowego Dnia Osób Niepełnosprawnych podkreślił, że każda osoba niezależnie od swych ograniczeń ma nieocenioną wartość. Zachęcił wspólnoty kościelne do otwartości i gościnnego przyjmowania tych osób, zaś ustawodawców i rządzących do zapewnienia im ochrony i promowania ich pełnego uczestnictwa w życiu społeczeństwa.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.