Subiektywny przegląd prasy. Dziś powracają same znane już tematy...
W dzisiejszej prasie Kościołem zajmuje się tylko Gazeta Wyborcza. Przede wszystkim kontynuuje wczorajsze tematy: otrzęsin w Lubinie i Mszy świętej na Marszu „Obudź się Polsko”.
Otrzęsin dotyczą trzy teksty, wśród nich jest wywiad z psychologiem ze „Strefy Młodzieży” w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej na temat zwyczaju otrzęsin w ogóle. Opinia warta uwagi, jeśli pominąć fakt, że z uporem godnym lepszej sprawy powtarza się nieprawdziwe określenia o „całowaniu kolan” czy też „lizaniu”.
Nie perwersja czy erotyczny podtekst ale obrzydliwość – komentuje z kolei Monika Olejnik. „Lizania” jednak i tak nie uniknęła, choć zauważyła wypowiedzi uczniów, że czegoś takiego w ogóle nie było. Skoro tak, to po co powtarzać nieprawdę?
Poza kontynuacją pojawia się temat wczoraj podjęty przez ks. Lewandowskiego w komentarzu, czyli pytanie, czy Chrystus był żonaty? Gazeta podaje odczytane słowa, brzmią one: „Jezus rzekł do nich. Moja żona …”.
Jeśli nie jest to fragment sfałszowany (co jeszcze nie zostało wykluczone), to pochodzi z IV wieku po Chrystusie. Być może jest tłumaczeniem greckiego tekstu z II wieku. Tak naprawdę nie wiadomo nic więcej, nawet prof. Karen King, która tekst odczytała, mówi tylko, że znalezisko może być dowodem na poglądy wyznawców, nie na to jak naprawdę było z historycznym Jezusem.
Dodajmy: powyższe słowa nie znaczą nic, mogą być rozumiane metaforycznie, Maria Magdalena to domysł opierający się na innych pismach z IV-V w., ale papirus według Gazety „rozognia debatę o Kościele, seksie i małżeństwie”.
Już nawet nie chce się prostować stwierdzeń, że nawet jeśli jest to tłumaczenie tekstu z II wieku, to i tak jest młodsze niż kanoniczne Ewangelie (I wiek, max. przełom I/II w.), ani poglądów na temat nauczania świętego Pawła, który jakoby miał uważać małżeństwo za narażenie się na niebezpieczeństwo duchowe (apostoł zalecał je właśnie dlatego, by niebezpieczeństwa grzechu uniknąć - 1 Kor 7,1-11).
– To nic nie zmienia ani w stanowisku Kościoła zakorzenionym w tradycji, ani w obrazie Chrystusa w Ewangeliach – mówi rzecznik Watykanu. Ma rację. Ale namieszać zawsze można…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Abp Welby postrzega jedność jako jedno z największych duchowych wyzwań chrześcijaństwa.
Pomniejszają nas i uniemożliwiają rozwój człowieka - uważa Franciszek.