Wierzymy, że braterski dialog między Polakami i Rosjanami jest wspierany przez Jezusa Chrystusa i dlatego zobaczymy owoce tej współpracy.
Przekonanie to wyraził 17 sierpnia na Zamku Królewskim w Warszawie patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl I po podpisaniu z abp. Józefem Michalikiem Wspólnego Przesłania do Narodów Polski i Rosji.
Oto polski tekst przemówienia zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego:
Eminencje i Ekscelencje,
Panie i Panowie,
Bracia i Siostry,
Chciałbym przede wszystkim podziękować wszystkim tu zgromadzonym za serdeczne przyjęcie na ziemi polskiej.
Obecnie na świecie, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej w dziejach ludzkości, stosunki między państwami i narodami wyznaczane są przez sprawy urzędowe i opierają się na zainteresowaniu wzajemnym. Kościoły nie mogą zaprzeczać ważności tych czynników, ale też nie samym chlebem żyje człowiek (Mt 4, 4). Dobrobyt gospodarczy, zbudowany na egoistycznym dążeniu do wykorzystywania bliskich i dalszych osób jedynie jako źródła zasobów, doprowadzi w ostateczności do rozczarowań i cierpień. Aby tego uniknąć, w dziedzinie stosunków międzynarodowych konieczne jest kierowanie się „złotą zasadą”: wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie (Mt 7, 12).
Na płaszczyźnie międzypaństwowej podejmuje się wiele wysiłków w celu zbliżenia naszych narodów, co bezsprzecznie odpowiada naszym wspólnym interesom ekonomicznym. Same jednak tylko względy pragmatyczne nie wystarczą do tego, aby zbudować prawdziwie braterskie stosunki między Rosjanami a Polakami. Właśnie dlatego my, chrześcijanie, jesteśmy wezwani do wniesienia szczególnego wkładu do wymagającego wiele wysiłku procesu pojednania rosyjsko-polskiego.
Brak moralnej części składowej w stosunkach między narodami sprawia, że ludzie nie widzą innych podstaw do kontaktowania się, jak tylko wzajemna korzyść. Jest to godny ubolewania fakt, czyniący nietrwałym fundament polityki światowej. Dlatego też narody, kierujące się w życiu wartościami duchowymi, są powołane do budowania innego rodzaju stosunków, wykraczającego poza sojusze gospodarcze i wojskowe oraz poza świat materialny w ogóle.
Wiara chrześcijańska, której zarówno Rosjanie, jak i Polacy nie starają się przystosowywać do norm zeświecczonego świata, jest naszą skarbnicą, mającą szczególny potencjał jednoczący. Opowiadając się za pokojowym, prawdziwie braterskim rozwojem stosunków między narodami Rosji i Polski, wzywamy do tego, aby dialog między Polakami a Rosjanami opierał się na tradycyjnych wartościach chrześcijańskich.
Rosyjski Kościół Prawosławny i katolicka Konferencja Episkopatu Polski dołożyły niemało sił, aby wypracować Wspólne Przesłanie do Narodów Rosji i Polski, przekonawszy przy tym wielu sceptyków o konieczności pojawienia się takiego dokumentu. Podpisany obecnie przez nas dokument jest nie kolejną deklaracją polityczną, których mnóstwo powstaje w dziedzinie społecznej, ale duszpasterskim świadectwem o tym, że wiara nasza wzywa nas do pokonywania ukształtowanych historycznie negatywnych stereotypów, do wzajemnego szacunku i zaufania, które są w stanie otworzyć perspektywę wspólnego wzrostu, do solidarności i miłości chrześcijańskiej.
We Wspólnym Przesłaniu dajemy świadectwo o tym, że grzech jest przyczyną wszystkich podziałów, w tym także podziałów między naszymi narodami. Tę prostą myśl winni nie po prostu zrozumieć, ale przeżyć wszyscy ludzie, pragnący przezwyciężyć grzeszne waśnie tego świata. Nierzadko niestety w stosunkach z otoczeniem szukamy winnych, co jedynie pogłębia niezrozumienie i nieufność. Jest to przejaw pychy, która strąca człowieka do piekła i na zagładę. Tradycja chrześcijańska zawiera wielowiekowe doświadczenie świętości, polegającej na odrzuceniu grzechu i zdobywaniu łaski Ducha Świętego. Człowiekowi nie zawsze starcza wiary w to, że można żyć, nie odpowiadając złem na zło i znajdować siły, widzieć swe niedostatki oraz przebaczać innym. Dzisiaj podpisaliśmy dokument, który ma umocnić ludzi wierzących Rosji i Polski w tej wierze.
Jednocześnie chrześcijanie, przebaczywszy sobie nawzajem krzywdy, nie mogą zapomnieć o tych, którzy padli ofiarami wrogości i nienawiści, a wśród nich jest wielu naszych krewnych i bliskich. Jeśli pozostajemy w kręgu tradycji chrześcijańskiej, to jednakowo jest nam droga pamięć o wszystkich niewinnie zgładzonych. Zachowując pamięć o ich cierpieniach, czujemy się dzisiaj wezwani do wzajemnej życzliwości.
W dokumencie podkreśla się, że dociekania historyczne są sprawą zawodowców. Najważniejsze, aby celem tego rodzaju pracy badawczej nie było kolejne „wyjaśnienie stosunków”. Opowiadamy się za tym, aby wyniki takich badań nie tylko były obiektywne, ale również aby dawały pokarm myślowy nowym pokoleniom. Aby młodzi ludzie zobaczyli straszne skutki odejścia ludzi od wiary, pogardy dla norm moralnych, elementarnych wyobrażeń o prawdzie Chrystusowej, miłosierdziu i sprawiedliwości.
Niestety wrogowi rodzaju ludzkiego często udaje się podrzucić plewy podziałów i wrogości do rodziny narodów chrześcijańskich, tak że ci, którzy zostali wezwani do wspólnego wyznawania Jezusa Chrystusa, który przyszedł w ciele (1 J 4, 2) dla naszego zbawienia, mogą odnosić się do siebie nawzajem z wrogością. Wiemy o tym z historii. Dlatego wspólnie zwracamy się do wszystkich ze słowami pojednania, przypominając, że nadchodzą takie czasy, gdy pamięć o tragediach przeszłości winna zejść na drugi plan w obliczu wyzwań współczesności. W Przesłaniu jest mowa o tym, że w naszych czasach narody Rosji i Polski napotykają na erozję zasad moralnych, opartych na przykazaniach Bożych, na propagowanie aborcji, eutanazji, związków osób tej samej płci, na odrzucanie chrześcijańskich wartości moralnych. Jesteśmy także świadkami walki o usunięcie nie tylko symboli religijnych, ale również samej wiary i moralności z przestrzeni społecznej.
Dokument podkreśla, że w naszych czasach chrześcijanie, jak nigdy dotychczas, są wezwani do obrony ramię w ramię swego prawa do życia zgodnie ze swoją wiarą, wyznając Prawdę przed otoczeniem. Nie mamy czasu na rozmyślania i zwłokę. Przecież jeżeli dziś pozwolimy na zniszczenie duchowego fundamentu Europy, narażonego na niebezpieczeństwa, w tym także z powodu naszych podziałów, to w dającej się przewidzieć przyszłości czekają nas przejawy nienawiści i przemocy, w porównaniu z którymi wiek dwudziesty może się komuś wydawać erą pokoju i szczęśliwości.
Przezwyciężenie nieufności i wzajemne przebaczenie sobie krzywd są niemożliwe bez pełnej łaski pomocy Bożej, bez uświadomienia sobie odkupieńczej ofiary Chrystusowej, dającej zwycięstwo nad grzechem. Wierzymy, że sprawie rozwoju braterskich stosunków między Rosjanami a Polakami błogosławi Pan nasz Jezus Chrystus i że nasz szczery udział w tym przyniesie oczekiwane przez nas owoce. Zwracając się ze Wspólnym Przesłaniem do naszych narodów, wspólnie dajemy świadectwo o dobrych zamiarach chrześcijan Rosji i Polski, aby żyć w pokoju, wybaczając sobie wzajemnie grzechy i krzywdy oraz umacniając niezachwianą wartość Ewangelii.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.