Audiencja dla ROACO i apel papieża o położenie kresu przemocy w Syrii.
Obecną sytuację gospodarczą i społeczną, niełatwą w skali globalnej, odczuwa się szczególnie na Wschodzie, skąd wywodzą się dawne chrześcijańskie tradycje. Powoduje ona niepewność i brak stabilizacji, utrudniając dialog, pokój i współistnienie, jak też prawdziwe poszanowanie praw człowieka, zwłaszcza wolności religijnej jednostek i wspólnot. Trzeba ją zagwarantować nie tylko, gdy chodzi o kult, ale również duszpasterstwo, wychowanie i pomoc społeczną, które są niezbędnymi aspektami rzeczywistego korzystania z tego prawa. Zwrócił na to uwagę Papież na audiencji dla uczestników spotkania Dzieł Pomocy Kościołom Wschodnim ROACO. Nawiązując do obecności na nim nuncjusza apostolskiego w Syrii abp. Mario Zenariego i przewodniczącego tamtejszej Caritas, Benedykt XVI przypomniał ogromne cierpienia naszych braci i sióstr w tym kraju, zwłaszcza najsłabszych, jak niewinne dzieci.
„Niech nasza modlitwa, nasze zaangażowanie i konkretne braterstwo w Chrystusie jak olej pocieszenia pomogą im nie tracić światła nadziei w tych mrocznych chwilach – powiedział Papież. – Oby Bóg obdarzył mądrością serca tych, na których spoczywa odpowiedzialność, by ustały rozlew krwi i przemoc, przynoszące tylko cierpienie i śmierć, a ich miejsce zajęły pojednanie, zgoda i pokój. Niech nie szczędzi się żadnych trudów, także ze strony wspólnoty międzynarodowej, by Syria mogła wyjść z sytuacji przemocy i obecnego kryzysu. Trwa on już zbyt długo i grozi przerodzeniem się w powszechny konflikt, który miałby bardzo negatywne następstwa dla kraju i całego regionu. Wznoszę też naglący, pełen troski apel, by wobec ogromnych potrzeb ludności zagwarantować konieczną pomoc humanitarną, również licznym ludziom zmuszonym opuścić swe domy, w tym niektórzy uchodząc do sąsiednich krajów. Wartość ludzkiego życia jest cennym dobrem, które trzeba zawsze chronić” – stwierdził Ojciec Święty.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.